Czym zająć dzieci w samochodzie? Jakie aktywności, zabawy i zabawki są u nas na topie w aucie? Warto zadbać, żeby zabawki, które proponujemy dzieciom były nie tylko fajne i angażujące, ale też bezpieczne.
Bezpieczeństwo podczas podróży samochodem to nie tylko zasady, o których piszę poniżej (koniecznie zerknij), ale też zapewnienie dzieciom zajęcia, tak aby zapewnić spokój kierowcy. Krzyki, wrzaski i marudzenie na pewno w tym nie pomagają. Zauważyłam, że ich powodem u nas jest zazwyczaj po prostu nuda. Gdy reaguję na czas – proponuję nową zabawę albo przystanek w celu wybiegania, rozprostowania kości, droga mija nam znacznie spokojniej.
Moje dzieci już nie mają drzemek, ale czasem Helence zdarza się zdrzemnąć podczas jazdy autem. Nigdy jednak nie śpi (i nie spała, nawet jako maluszek) w samochodzie dłużej niż godzinę jednym ciągiem. Ratują nas więc przede wszystkim podróżne aktywności. Nie będę ukrywać, tablet z bajkami też zabieram do samochodu, ale proponuję go dzieciom w ostateczności (wkładam go wtedy w specjalną przegródkę w organizerze na fotelu kierowcy), najczęściej nie ma takiej potrzeby.
Co się u nas sprawdza? Czym zająć dzieci w samochodzie?
1. Audiobooki
Audiobooki to nasz numer 1 w podróży autem od ponad roku. Mamy naszą listę hitów (m.in. Emil ze Smalandii, Dzieci z Bullerbyn, seria o Lotcie, Pippi, Przygody skarpetek), ale przed dłuższą trasą staram się zwykle zapakować coś nowego. Tosia i Helenka uwielbiają audiobooki, potrafią słuchać w spokoju nawet 2 godziny.
W tym wpisie pokazałam nasze ulubione: Najlepsze audiobooki dla dzieci
2. Zabawy słowne
Bardzo lubimy różne zabawy słowne. Cieszę się, bo coraz częściej do zabawy włącza się Helenka. Bawimy się w:
- ZGADYWANKI – po kolei myślimy o jakiejś rzeczy/osobie/stworzeniu, a reszta musi zgadnąć co to takiego, zadając tylko pytania zamknięte;
- SŁOWO NA OSTATNIĄ LITERĘ – po kolei wypowiadamy słowa zaczynającą się ostatnią literą poprzedniego wyrazu, np. Samochód-Deska-Arbuz-Ząb;
- RYMOWANIE – szukamy rymów do wybranego słowa, kombinacje bywają superśmieszne :)
- PODRÓŻNE BINGO – przed trasą rysuję Tosi na kartce kilka obiektów, które ma za zadanie zauważyć podczas jazdy i zaznaczyć, np. krowa, niebieskie auto, rowerzysta, pies itp.
- KOLORY AUT – „ścigamy się” kto pierwszy dostrzeże za oknem samochód w określonym kolorze.
Polecam Ci też książkę, która jest prawdziwą skarbnicą tego typu zabaw – „Gry i zabawy dla dzieci”, pisałam o niej TUTAJ.
3. Wspólne śpiewanie
Kto sobie czasem nie lubi pośpiewać w aucie? My mamy taki nasz zestaw podróżnych hitów, które znamy przede wszystkim z audiobooków. Jednym z nich jest piosenka z Emila ze Smalandii „Moja kobyłka to dobry koń, choć lezie jak ta krowa, kiedy wezmę cugle w dłoń…” :) Najśmieszniej jest, jak dziewczynki, rozśpiewane w aucie, zaczynają dawać „koncerty” też na postojach ;)
4. Naklejanki, zadania, zagadki
Zawsze przed dłuższą trasą kupuję dla dzieci przynajmniej po jednej nowej książeczce z naklejkami – to potrafi je zająć na dłużej. Sprawdzają się też książeczki z zadaniami i zbiory zagadek, choć tu jeszcze potrzebna jest moja pomoc z czytaniem. Polecam też zeszyty z aktywnościami z dołączonym suchościeralnym mazakiem, np. Bazgraki.
5. Gry podróżne
Do mojej torby z podróżnymi różnościami zawsze pakuję też gry podróżne – małe, lekkie, z prostymi zasadami i bezpieczne w aucie. Mogę tu śmiało polecić dwie marki – The Purple Cow (z bogatą ofertą przeróżnych gier i aktywności w małych pudełkach) oraz Smart Games. Tylko zwróć uwagę na rodzaj Smart Games, bo są dwie serie – klasyczne duże i małe, podróżne (te tańsze ;) ). Polecam na przykład naszą ulubioną Rafę Koralową. A z The Purple Cow do samochodu na pewno sprawdzi się magnetyczna układanka tangram dla 1 os. albo kultowe Węże i drabiny dla min. 2 os.
6. Przewlekanki
Przewlekanki jako świetny czasoumilacz w podróży odkryłam dość niedawno. Zabieram w trasę po dwa szablony do przewlekania, kilka kolorowych sznurków i dziewczynki bawią się w skupieniu. Fajna zabawa, a przy okazji trening motoryki małej. Choć uważaj jeśli dziecko ma chorobę lokomocyjną – taka zabawa może ją nasilić. O naszych przewlekankach pisałam TUTAJ.
7. Wielorazowe naklejki
Wielorazowe naklejki to super zabawa dla dzieci do auta i nie tylko. W takim zestawie jak nasz znajduje się kilka dużych arkuszy z różnymi tematycznymi sceneriami i mnóstwo naklejek, które można przyklejać i odklejać, przyklejać i odklejać bez końca. Ta zabawa wciąga i dzieciom szybciej mija czas, a przy tym jest bezpieczna.
8. Małe książeczki + mówiące pióro Albik
Albika już nie raz Ci polecałam, u nas sprawdza się też w podróży. Zwykle zabieram dla dziewczynek po dwie małe książeczki z zaokrąglanymi rogami i mówiące pióro dla każdej (pióra są bardzo lekkie i mają zaokrąglone kształty). Dzięki temu każda zajmuje się tym, co ją interesuje, słucha i miło spędza czas. Dla Tosi pakuję książeczki z serii Zawody, dla Helenki te dla młodszych dzieci – „Codzienne czynności” i „Domowe zwierzęta”. O Albikach pisałam TUTAJ i TUTAJ.
9. Nowe książeczki
Co jakiś czas kupuję dla dziewczynek cienkie, tanie książeczk, np. z serii Zuzia, Maszyny i pojazdy albo Kicia Kocia. Chowam je do szuflady i zabieram na wyjazd. Po kilku godzinach w samochodzie taka książkowa niespodzianka może zdziałać cuda ;)
10. Wodne kolorowanki
Ostatnim moim asem w rękawie są wodne kolorowanki. Najbardziej lubimy te z dołączonym lekkim pisakiem z końcówką w kształcie pędzelka. Wystarczy przed podróżą nalać do nich wodę. Podczas malowania obrazka, pod wpływem wody pokazuje się kolorowy obrazek. Po kilku minutach znika i zabawę można zacząć od nowa. Każda kolorowanka to kilka obrazków, więc nawet nie trzeba przerywać zabawy na czekanie. Ta zabawka zawsze się sprawdza!
To już wszystkie moje propozycje, ale wiesz jak to jest – potrzeba matką wynalazków, a już matki są w tym najlepsze ;) więc pewnie za jakiś czas będę mogła dopisać kilka nowych pomysłów. Bardzo mnie też ciekawią Wasze pomysły na to czym zająć dzieci w samochodzie – napisz koniecznie w komentarzu!
Przy okazji tego wpisu uznałam, że warto przypomnieć o zasadach bezpieczeństwa w aucie.
Jak bezpiecznie podróżować autem z dziećmi?
1. Dobre foteliki
Podstawą bezpieczeństwa dzieci w aucie są dobre foteliki – dopasowane zarówno do dzieci, jak i do samochodu. Przy zakupie warto wybrać się do sklepu wyspecjalizowanego w sprzedaży fotelików samochodowych, w którym zajmą się Wami specjaliści. Ważny jest poprawny montaż i wyregulowanie fotelików, m.in. odpowiednia wysokość zagłówków. Co jakiś czas trzeba sprawdzać ustawienia fotelików, bo przecież dzieci rosną i niezbędna jest regulacja.
Warto pamiętać, że najbezpieczniejsze są foteliki, w których dzieci jeżdżą tyłem do kierunku jazdy (foteliki RWF) – minimum do 4. roku życia.
2. Bezpieczny samochód
Bardzo ważny jest również bezpieczny, niezawodny samochód. Warto postawić więc na markę, która bezpieczeństwo pasażerów i kierowcy ma od zawsze wpisaną w swoją filozofię. Taką marką jest szwedzkie Volvo, regularnie zdobywające najwyższe oceny w testach zderzeniowych. Zaawansowane systemy bezpieczeństwa, system poduszek powietrznych, układy wspomagania kierownicy, kamery obniżają ryzyko wypadku. A jeśli jest on nie do uniknięcia – łagodzą jego skutki.
Chyba nie muszę wspominać, że bezpieczeństwo w aucie to też zdrowy rozsądek kierowcy – trzeźwość, przestrzeganie przepisów i skupienie na jeździe. Dowiedz się więcej na temat systemów bezpieczeństwa w stosowanych w motoryzacji.
3. Bezpieczne zabawki
Są zabawki, których nie zabieramy do samochodu. Przede wszystkim są to ciężkie i twarde przedmioty, które w razie wypadku mogłyby stanowić zagrożenie dla dzieci. Przykłady bezpiecznych zabawek opisałam powyżej :) Ważne jest też, aby na tylnej półce nie znajdowały się bagaże, a luźne przedmioty były zabezpieczone.
4. Bez kurtek zimowych
Warto pamiętać, że dziecko powinno być porządnie przypięte w foteliku samochodowym. Pasy zawsze dociągamy ściśle, aby w razie kolizji dziecko nie wysunęło się z nich. Dlatego też nie powinno się zapinać pasów na grubych, puchowych lub śliskich kurtkach, o czym niestety wielu rodziców zapomina. Alternatywą jesienią i zimą są na przykład poncza samochodowe, o których pisałam TUTAJ albo wożenie dzieci w bluzach i otulanie kocykiem na zapiętych pasach.
Nigdy też nie wypinamy dzieci z fotelików samochodowych podczas jazdy.
5. Bez podjadania
Podczas podróży autem nie powinno się jeść ani pić. Dlaczego? To proste – w razie zakrztuszenia czas reakcji jest wydłużony, nie zawsze jest się gdzie zatrzymać. Przyznam, że z tym punktem mam najczęściej problem i zdarza mi się dawać dzieciom coś do picia, czy przekąskę między postojami. Sama też często zabieram w podróż kawę w kubku termicznym. Staram się jednak to ograniczać.
W tym roku planujemy kilka krótszych i jedną dłuższą podróż samochodem. Myślę, że warto dobrze się do nich przygotować – przypomnieć sobie zasady bezpieczeństwa i zaopatrzyć się w kilka zabawek i gadżetów, które sprawią, że droga przebiegnie spokojniej :)