Przygotowania do drugich urodzin mojej córki były dla mnie bardzo przyjemnym czasem. Jako że Tosia jest wielką fanką Świnki Peppy, miałam ułatwione zadanie. Postanowiłam przygotować idealne urodziny z motywem przewodnim.
W zeszłym roku Tosia była jeszcze za mała na ulubionych bohaterów, dlatego dekoracje były neutralne i skromne, domyślałam się, że i tak nie zrobią na niej większego wrażenia ;) W tym roku jednak wiedziałam, że to musi być coś wielkiego. Przeczucie radości, którą sprawią córce Peppowe akcesoria, dodawało mi energii i chęci.
W sklepie z akcesoriami urodzinowymi zaopatrzyłam się we wszelkie niezbędne akcesoria: talerzyki i kubeczki papierowe z motywem różowej świnki (bonus: nie musiałam potem zmywać!), girlandę, papilotki, baloniki z numerem „2”, kolorowe słomki, czapeczki i opłatki ze świnką Peppą.
Imprezę (a raczej imprezy, bo terminy były dwa) zaplanowałam jako „słodkie przyjęcie” – z uwagi na upały przygotowałam głównie lekkie przekąski, takie jak tartaletki z mascarpone (przepis tu – KLIK), sernik na zimno, ciasto czekoladowe z lodami i dużo, dużo owoców. Niezbędny był też oczywiście tort ze Świnką Peppą. Do picia przygotowałam świeżo wyciskany sok z pomarańczy oraz wodę z miętą i cytryną, a dzieciaki zajadały lody z tego przepisu – KLIK.
Przyjęcie wyszło znakomicie. Przygotowane i rozlokowane w ekspresowym tempie dekoracje wywołały wielką radość u małej solenizantki i przyjemnie ożywiły mieszkanie.
No to co, dosyć gadania – czas na zdjęcia?