WYDARZENIA

Matka ma wychodne: Wielkie otwarcie nowego sklepu TK Maxx w Warszawie

W zeszłym tygodniu miałam swoje święto, prawdziwe święto matki. Żadne tam urodziny, czy imieniny. Wychodne! Matka miała wychodne! Dodatkowo mogłam sobie pobuszować w nowiusieńkim sklepie pełnym perełek i skarbów, czekających na odkrycie :)

Miałam przyjemność uczestniczyć w otwarciu 7. sklepu TK Maxx w Warszawie, który mieści się w Galerii Północnej na Białołęce przy ul. Światowida 17.

Wychodne (bez dzieci, rzecz jasna) to coś, czego potrzebuje każda mama. Opieka nad dzieckiem, nad domem, gotowanie, pranie, sprzątanie, często w połączeniu z karierą zawodową tak naprawdę zajmuje nam całą dobę. Często w tym szaleństwie zapominamy o nas samych, o czasie dla siebie, relaksie, spokoju. Urwane 15 minut na książkę, czy po prostu padnięcie na kanapę z papką zamiast mózgu na początku jest cudowne, ale z czasem przestaje wystarczać. Mam wrażenie, że im moja córka jest starsza i bardziej samodzielna, ogarnięta, tym moja potrzeba wolnego czasu staje się coraz większa. Wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia :)

Mając w domu rozwrzeszczanego niemowlaka szczytem luksusu był dla mnie szybki (samotny!) wypad po pieluchy, czy niespieszny (ale samotny!) spacer do śmietnika z odpadkami. Teraz, gdy mam w zasadzie każdy wieczór po 20-tej tylko dla siebie i męża, cieszą mnie jednak nieco dłuższe i ciekawsze wyjścia :)

Pod koniec zeszłego tygodnia uczestniczyłam w prasowym otwarciu nowego sklepu TK Maxx w Warszawie w Galerii Północnej na Białołęce. Miałam szansę dokładnie obejrzeć sklep (jest wielki!) i asortyment, jak zwykle podzielony na 6 kategorii – moda damska, męska, obuwie, produkty dla dzieci, akcesoria i produkty dla domu. Jak wrażenia?

Widziałam na przykład mnóstwo pięknych jesiennych płaszczy i kurtek świetnych firm, więc jeśli nie macie jeszcze skompletowanej garderoby na chłodniejsze dni, to wpadnijcie do TK Maxx. Dział dla domu jak zwykle jest super wyposażony, nie brakuje najmodniejszych w tym sezonie motywów związanych z lasem i jego mieszkańcami :)

Wiecie jednak jak to jest z nami matkami… Wychodne wychodnym, ale i tak pierwsze na co się rzucamy w sklepach to oczywiście produkty dla dzieci… Tak też było i tym razem. Najchętniej wykupiłabym pół działu dziecięcego! Zwłaszcza, że jestem już w 7. miesiącu ciąży, a wyprawka dla naszej Helenki (tak! wybraliśmy wreszcie imię) wciąż jeszcze jest w powijakach. Oczywiście, po zapakowaniu do koszyka 2 prześlicznych, mięciutkich kocyków, bambusowych pieluszek, ręczniczków i śliniaczków, pomyślałam sobie, że przecież głupio tak nie wziąć nic dla mojego małego przedszkolaka… ;) Tym sposobem kupiłam już też prezent na Gwiazdkę dla Tosi (wkrótce pokażę!).

Jestem mega zadowolona z tych zakupów, bo kupiłam produkty świetnej jakości, bardzo dobrych, sprawdzonych już przeze mnie wielokrotnie dziecięcych marek w super cenach. Jak przystało na „zaradną panią domu” na bieżąco porównywałam ceny tych samych produktów w Internecie i powiem Wam, że nie przepłaciłam, wręcz przeciwnie :) W TK Maxx  wszystko można kupić w cenach do 60% niższych od regularnych cen sprzedaży w Polsce i na świecie. Jeśli więc kompletujecie wyprawkę dla niemowlaka, czy po prostu chcecie kupić prezenty, książeczki po angielsku w super cenach lub ubrania dla dzieci, gorąco Was zachęcam do wizyty w TK Maxx…

…a w zasadzie to do odwiedzania tych sklepów regularnie. W TK Maxx nie ma stałych kolekcji w dużych ilościach, na półkach stoją często po 2-3 sztuki danego produktu i tyle! Kto pierwszy ten lepszy :) Na szczęście jednak dostawy są realizowane kilka razy w tygodniu, choć nigdy nie wiadomo co się pojawi :) Dlatego ja najbardziej lubię przychodzić do TK Maxx z otwartą głową i nie nastawiać się na kupno konkretnego produktu, wtedy zakupy są najbardziej efektywne i przyjemne, takie łowienie perełek :)


Mogą Ci się spodobać