Organizacja i przechowywanie zabawek to nie lada wyzwanie. Też tak masz, że na widok bałaganu w pokoju dziecka opadają Ci ręce? Zabawki, pluszaki, puzzle i książeczki rozprzestrzeniają się po całym domu z prędkością światła? Dziś opowiem Ci o moich sposobach na przechowywanie dziecięcych zabawek.
Od czasu, kiedy pokazałam na blogu pokój Tosi, sporo się w nim zmieniło, jeśli jednak planujesz urządzenie pokoju przedszkolaka, koniecznie zajrzyj tutaj: Jak urządzić pokój przedszkolaka? Czas leci, dzieci rosną, pokój Tosi stopniowo przechodzi metamorfozę w kierunku pokoju przedszkolaka – pokażę, jak będzie gotowy :)
Dziś coś nowego – Helenkowe królestwo! Właściwie dopiero zaczynamy urządzać pokój Heli, jeszcze sporo w nim brakuje – na przykład łóżeczka, które jest póki co w naszej sypialni. Kilka miesięcy temu przenieśliśmy tu z salonu piankową matę oraz WSZYSTKIE zabawki. Odetchnęłam z ulgą, bo codzienny widok porozrzucanych zabawek w salonie działał mi już trochę na nerwy ;) Okazało się, że dużo łatwiej zapanować nad zabawkami, gdy są w pokoju dziecięcym. Jak to robimy?
Jak przechowywać zabawki w pokoju dziecka?
1. Jasno wyznaczony kącik do zabawy
Odkąd Helenka ma wyraźnie wyznaczony przez matę kącik do zabawy, większość porozrzucanych zabawek zostaje właśnie tutaj. Oczywiście, często przynosi jakąś zabawkę do salonu lub pokoju siostry, jednak są to pojedyncze sztuki i wieczorem dom już nie wygląda jak po przejściu zabawkowego huraganu ;)
2. Przyjazne miejsce do zabawy
Warto zadbać, żeby ten kącik był uporządkowany, w bałaganie zabawa staje się bardziej chaotyczna i generuje jeszcze większy… bałagan. Zauważyłam, że gdy zabawki znajdują się na swoich miejscach dziewczynki bawią się dużo spokojniej, kreatywniej i dłużej :) U Helenki powiesiliśmy małą kredową tabliczkę z Pepco, która nie tylko ładnie wygląda, ale też urozmaica zabawę.
3. Nie za dużo zabawek (rotowanie)
Im mniej zabawek, tym łatwiej nad nimi zapanować. Przy małych dzieciach idealnie sprawdza się system rotowania zabawek. Co 2-3 tygodnie wymieniam zabawki w kąciku Heli, czasem częściej, jeśli widzę, że dana zabawka jej nie interesuje.
4. Książkowy podręczny koszyczek
Rotuję też książeczki w podręcznym koszyku, w zależności od tego, co Helenka chce czytać. Przy jej stoliczku stoi duża biblioteczka, na najniższych półkach jest większość książeczek malucha. Hela sama sobie otwiera drzwiczki i wybiera to, na co ma ochotę. Dzięki pomysłowi z małym książkowym koszyczkiem dużo łatwiej mi zapanować nad jej czytelniczą pasją ;) czyt. mniej książek wywala z biblioteczki na podłogę – częściej wybiera je właśnie z koszyczka.
5. Zabawki odpowiednie do wieku
Co kilka miesięcy robię przegląd zabawek dzieci. Naprawdę nie ma sensu trzymania tych, z których dziecko już wyrosło. Grzechotki i gryzaki wśród zabawek 1,5-roczniaka? To raczej kiepski pomysł, chyba że dziecko jest do czegoś bardzo przywiązane. Wcale nie jest tak, że dziecko lepiej się bawi, gdy ma dużo zabawek, wręcz przeciwnie. Zabawki powinny być dostosowane do wieku dziecka, jego zainteresowań i umiejętności, które chcemy rozwijać.
Zabawki, z których moje dzieci wyrastają, sprzedaję, oddaję lub chowam do pudełka z pamiątkami (te małe, oczywiście ;)) Zepsute, uszkodzone – wyrzucam.
6. Przechowywanie w otwartych pudełkach i koszach
Polecam przechowywanie dziecięcych zabawek w odkrytych pudełkach i koszach. Dziecko wie, gdzie są konkretne zabawki, dzięki czemu więcej czasu spędza na zabawie nimi, a mniej na rozrzucaniu wszystkiego dookoła. Po zabawie łatwiej i szybciej doprowadzić pokój do stanu początkowego ;)
Jeśli planujesz zakup pudełka na klocki Lego, upewnij się, że łatwo się je otwiera. Ja kiedyś kupiłam takie w kształcie dużego klocka i to był niestety niewypał – pudełko strasznie ciężko się otwiera, a w środku dno jest podwyższone, co zmniejsza jego pojemność. Znacznie bardziej sprawdza nam się przechowywanie klocków w otwartym koszu. Helenka często do niego zagląda i samodzielnie się bawi.
7. Miękkie i lekkie kosze o małej pojemności
Koniecznie zwróć też uwagę na wykonanie pojemników i koszy. Jeśli mają służyć do przechowywania zabawek dziecięcych, przed zakupem wyobraź sobie, jak dzieci mogą je traktować – ciągnąć po podłodze, rzucać, przesuwać, a nawet do nich wchodzić. U mnie najlepiej sprawdzają się miękkie pudełka, wykonane z trwałych tkanin, filcu lub miękkiej plecionki. Wszystkie te, które widzisz na zdjęciach kupiłam w Pepco.
Mnóstwo fajnych pudełek i koszy do pokoju dziecięcego i całego domu znajdziesz właśnie w Pepco. Duże, małe, plastykowe, drewniane, wiklinowe, bambusowe, zamykane, otwarte, typowo dziecięce albo stonowane – wybór jest naprawdę ogromy, a ceny bardzo niskie. Na przykład za te piękne biało-niebieskie plecione koszyczki zapłaciłam po 5 zł za sztukę.
Ostatnio dokupiłam też takie piękne drewniane szkatułki na skarby dla Tosi (tak, też w Pepco!). To już ten wiek, kiedy takie detale mają wielkie znaczenie :) Na chwilę pożyczyła je Helenka, ale na codzień skrywają wszystkie spinki, gumki, bransoletki, pierścionki, opaski i naszyjniki mojej 5-latki :)
8. Codzienna nauka odkładania zabawek na miejsce
Zanim moja starsza córka poszła do żłobka w wieku 15 miesięcy, nie wierzyłam, że tak małe dziecko jest w stanie po sobie sprzątać. Jednak już po kilku tygodniach żłobka zauważyłam, że po zakończeniu zabawy Tosia stara się odkładać zabawkę na swoje miejsce. Najlepiej to działało, gdy miejsce było jasno wyznaczone – nie był to jeden wielki pojemnik na 'wszystko’.
Helenka nie chodzi do żłobka, więc nauka odkładania zabawek na swoje miejsce spoczywa na mnie. Gdy widzę, że traci zainteresowanie jakąś zabawką, zachęcam ją od odłożenia jej na miejsce, np. klocki do koszyka na klocki, pluszaki do koszyka na pluszaki itd. Najczęściej po prostu sama to robię, a ona mnie naśladuje – to działa. Dzieci dużo szybciej podłapują nasze zachowania niż to, co do nich mówimy :)
9. Zabawki w zasięgu małych rączek
Dzięki temu, że zabawki znajdują się nisko, na podłodze, dziecko może w każdej chwili do nich podejść i po prostu zacząć się bawić. Nie musi wołać mamy, żeby coś podała, nie próbuje się wspinać po meblach, żeby dosięgnąć zabawki*. Żeby uniknąć nadmiaru zabawek, jeszcze raz zachęcam do ich cyklicznego rotowania.
*Choć tu przypominam – wszystkie wysokie i/lub ciężkie meble MUSZĄ być przykręcone do ścian. Nie jesteśmy w stanie pilnować dziecka non stop, a nawet nie powinniśmy, jeśli chcemy, żeby było samodzielne. Naszym obowiązkiem, jako rodziców, jest zapewnienie BEZPIECZNEJ przestrzeni w domu. Więcej o tym pisałam w tym wpisie.
10. Odpowiednie meble do przechowywania zabawek
W przyszłości w pokoju Helenki, podobnie jak u jej starszej siostry, pojawią się niskie, otwarte półki, na których będzie można ułożyć większe zabawki oraz koszyki z drobnymi zabawkami. Takie rozwiązanie moim zdaniem lepiej się sprawdza od zamkniętych, wysokich regałów z dwóch powodów. Po pierwsze, dziecko od razu wie, co gdzie ma i nie musi tego długo szukać. Po drugie, niskie półki dają dodatkową przestrzeń do zabawy, tym razem na stojąco, co też jest dobrą odmianą od siedzenia.
koszyki i pudełka do przechowywania – Pepco
mata na podłodze – Skip Hop
interaktywny domek – Dumel
gumowe klocki – B.Toys
poduszka chmurka – Pepco
tabliczka chmurka – Pepco
stolik + krzesełko – Ikea
Partnerem wpisu jest marka Pepco