Jeśli nie słyszałaś większości poniższych zdań to albo nie jesteś jeszcze matką, albo żyjesz na innej planecie. Choć czasem, będąc zasypywaną raz za razem takimi „mądrościami” mam wrażenie, że ktoś tu faktycznie pomylił planety. I to bynajmniej nie ja.
No to zaczynamy. Ale najpierw słowo wstępu:
Poniższy tekst jest skierowany wyłącznie do osób z poczuciem humoru i umiejętnością odczytywania ironii. Nie zaszkodzi też odrobina zdrowego rozsądku i dystansu. Przytoczone rady to oczywiście ANTYRADY. Enjoy!
1. Nie noś, bo się przyzwyczai!
Absolutny klasyk, hit wszechczasów. Nie noś, a może też nie przytulaj, nie bujaj, nie całuj! Bo jeszcze się przyzwyczai, poczuje bezpiecznie, a co gorsze, będzie mu tak dobrze, że zacznie się tego domagać często. A co gorsze, jeszcze sama to polubisz i co to będzie? Chyba już jakaś patologia, nie? Także nie noś, nie noś, noszenie to czyste ZŁO.
2. A nie za zimno mu?
Przykryj, okryj, opatul. Nic to, że +27, przecież jest maj! A w maju koniecznie musi być długi rękawek i skarpetki. Proste!
3. Załóż mu czapeczkę!
Opatuliłaś? Skarpetki są? No to teraz jeszcze czapka na głowę i będzie ok. Masz niemowlaka? Chyba pamiętasz o tym, żeby po kąpieli założyć bobasowi bawełnianą czapeczkę? Nie? Dziecko niechybnie za 10 minut będzie miało katar!
4. Daj mu coś porządnego do zjedzenia!
Maluch skończył już 5 miesiący i nadal pije tylko mleko? Głodzisz go! Daj mu kaszę, banana, albo najlepiej od razu kotleta z kapustą!
5. Ono jest za małe na wycieczkę!
Wybierasz się z roczniakiem na wakacje? I to w dodatku za granicę? Chyba zwariowałaś! Wiesz, co się może stać?! Nie wiesz? No ja też nie wiem, ale na pewno coś straszliwego!
6. To Wy ciągle siedzicie w domu?!
Uff, jednak nie jedziecie. Ale to Wy tak ciągle siedzicie w domu? A wystawy, wernisaże, muzea? Nie chodzicie, bo maluch nie lubuje się w takich atrakcjach? Oj tam, zapakujecie do wózka i będzie grzecznie spał. Nie będzie? Jak to, przecież wszystkie dzieci śpią w wózku!
7. Chusta? Zgłupiałaś? Udusi się!
Jednak idziesz na tą wystawę. Ale jak to, z dzieckiem w chuście? Przecież ono na pewno się tam udusi!
8. Nie najada się / Przekarmiasz je!
Ojojoj, jaki drobny maluszek, czy aby na pewno się najada? Czy Ty aby na pewno nie masz za chudego mleka w piersiach? A może Ty już nie masz za dużo tego mleka i głodzisz dziecko? Albo: Mhm, pulchniutki! Co Ty masz w tych cyckach, śmietanę? Karmisz mlekiem modyfikowanym? Pewnie złym! Albo nie potrafisz go przygotowywać. Na pewno.
9. Oj tam, wymyślasz!
Chodzisz z dzieckiem na zajęcia z fizjoterapeutą? Po co? Nudzi Ci się? To posprzątaj wreszcie mieszkanie, umyj okna, a nie rehabilitacji Ci się zachciewa… Kłopoty z integracją sensoryczną? A kto to słyszał! Za moich czasów… Kolejny wymysł. Tak samo high-need baby. Że niby ciągle płacze? Przecież wszystkie dzieci płaczą. Lepiej wyprasuj mężowi koszule.
10. Krzywdzisz je tym cyckiem!
No nie gadaj, że jeszcze karmisz. Przecież Twoje dziecko jest już duże! Krzywdę mu zrobisz. Zobaczysz, będzie miało próchnicę, krzywe zęby i problemy w nauce. A na dodatek będzie maminsynkiem. Albo gejem.
11. Nie karmiłaś piersią? Jesteś gorszą matką!
O mój Boże! Jak to możliwe?! A zresztą co mnie obchodzi Twoja walka o laktację, morze przelanych łez i wyrzuty sumienia. Nie karmisz piersią = jesteś matką drugiego sortu. Nie przyznawaj się jeszcze czasem, że miałaś cesarkę, przecież to nie poród! Już dzwonię po opiekę społeczną!
12. Jeszcze nieodpieluchowane?
No nie, takie duże dziecko, a wciąż w pieluchach? Wstyd. Jesteś leniem patentowanym i nie ma dla Ciebie ratunku. Sadzaj malucha 500 razy dziennie na nocnik i nie zważaj na jego histerię. W końcu załapie.
13. To ono NADAL ssie smoczka?
Wstyd x 100! Wyrzuć i po problemie. Co z tego, że dziecko jest do smoka przywiązane i nie potrafi bez niego usnąć! To niech nie śpi. Life is brutal.
14. Ma już rok i nadal nie chodzi?! O Boże!
Przecież każdy wie, że 3-miesięczne dziecko siedzi (od czego są poduszki, prawda?), 6-miesięczne raczkuje, a roczne chodzi. 2-letnie recytuje wierszyki i tańczy polkę. Twoje nie nadąża za tym schematem? Pierdoła! A z Ciebie jest leń!
15. Przesadzasz.
Że niby Ci ciężko? Nie wysypiasz się? Jesteś zmęczona? PRZESADZASZ! Zobaczysz, później będzie trudniej. A przy dwójce dzieci to dopiero zobaczysz, co to macierzyństwo. Spójrz, ile osób Ci pomaga! Nie masz prawa narzekać!
No dobrze, drogie mamy, teraz Wasza kolej! Które cudowne rady i komentarze słyszałyście? Może jeszcze jakieś inne kwiatki? ;)