Moje domowe sposoby na katar u dzieci – na pewno Cię zaskoczę! Katar. Atakuje z zaskoczenia. Pojawia się nieproszony i nie chce odejść. Zmora nas – rodziców małych dzieci i oczywiście maluchów, które muszą się z nim męczyć. Co robić, żeby się go jak najszybciej pozbyć? Jak skutecznie walczyć z katarem? Jakich błędów nie popełniać, żeby nie przerodził się w coś gorszego? Poznajcie nasze domowe sposoby na katar u dzieci.
Z katarem jest jak z tykającą bombą. Albo uda Ci się go pozbyć, albo wybuchnie zapaleniem ucha, oskrzeli, płuc, czy innym świństwem. A potem to już wiadomo – antybiotyki i próby pozbierania do kupy roztrzaskanej odporności. Dodaj do tego kolejne wirusy (= kolejne katary) i masz całą jesień i zimę przekichaną. Dosłownie.
Przerabiałam to, gdy Tosia po raz pierwszy poszła do żłobka i się zaczęło. Wraz z październikiem nastał istny maraton przeziębień, zapaleń oskrzeli i glutów do pasa. Na tapecie mieliśmy nawet zapalenie płuc. Wszystko to trwało aż do lutego.
Długo walczyłam o odbudowanie odporności dziecka. Postawiłam przede wszystkim na urozmaicenie diety, dbając o duży udział owoców i warzyw. To naprawdę działa. Odporność łatwo jednak całkowicie zrujnować w bardzo krótkim czasie. Jak? Antybiotykami, oczywiście.
Jak tylko córka obudziła się pewnego ranka z potężnym katarem, wiedziałam, że oto nastała druga faza mojej walki. Muszę zrobić wszystko co w mojej mocy, żeby ta infekcja wirusowa (potwierdzona u lekarza) nie przerodziła się w bakteryjną (typowe u Tosi zapalenie oskrzeli), którą trzeba będzie spacyfikować antybiotykami.
Rozmawiałam z lekarzem, dużo czytałam, zastanawiałam się, co do tej pory robiłam źle. I już wiem. Jest kilka rzeczy, na które warto zwrócić uwagę, żeby jak najszybciej się pozbyć kataru. Na marginesie, wiecie, że typowy katar u dziecka trwa nie tydzień, a 10-14 dni?
Oto nasze domowe sposoby na katar u dzieci.
1. Odciąganie kataru
To podstawa. Małe dziecko nie potrafi samo wydmuchać noska, więc musimy mu pomóc. Dla nas bezkonkurencyjny jest aspirator podłączany do odkurzacza Katarek. Jest delikatny, szybki i efektywny. Trzeba jednak pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze, należy porządnie go myć i suszyć, żeby nie namnażać zarazków.
I po drugie, nie stosować zbyt długo i zbyt często, aby nie uszkodzić delikatnej śluzówki nosa, a tym samym nie spowodować jeszcze większej produkcji wydzieliny. My używamy max. 2-3 razy dziennie przy bardzo dużym i gęstym katarze. Wszystko z umiarem. Przed odciąganiem aplikuję też córce sól morską w sprayu do nosa, aby rozrzedzić wydzielinę.
2. Inhalacje
Podstawa nr 2. Wszystkim rodzicom małych dzieci polecam kupić inhalator (a w zasadzie nebulizator) jak najszybciej – nie ma co czekać do pierwszej choroby. Lekarze zawsze zalecają inhalacje i dobrze być na to przygotowanym, niż potem na łapu capu pędzić do najbliższej apteki i przepłacać za sprzęt. Jak kupić porządny nebulizator dla dziecka i co ja polecam, możecie się dowiedzieć w tym wpisie: jak wybrać inhalator dla dziecka.
Po odciągnięciu kataru czas na inhalacje z soli fizjologicznej lub (przy bardzo gęstej wydzielinie) hipertonicznej. Zwykle robię inhalację z połowy ampułki, czyli 2,5 ml. Dzięki temu zmniejsza się gęstość wydzieliny i tym samym łatwiej się z nią uporać. Inhalacje wykonujemy 2-3 razy dziennie, ale nie przed samym spaniem. Dodatkowo trzeba pamiętać, że nie powinno się stosować soli hipertonicznej po godzinie 16-tej.
Zajrzyj też tutaj:
JAK WYBRAĆ INHALATOR DLA DZIECKA? RANKING INHALATORÓW
JAK ZROBIĆ DZIECKU INHALACJĘ BEZ PŁACZU? A CO JEŚLI SIĘ NIE DA?
MÓJ SPOSÓB NA BUDOWANIE ODPORNOŚCI DZIECKA JESIENIĄ
ZOSTAJĘ Z DZIEĆMI W DOMU PRZY “BYLE KATARZE”
3. Oklepywanie
Jeśli do kataru dołączył mokry kaszel, konieczne jest oklepywanie po inhalacji. Kładę wtedy dziecko na swoich kolanach na brzuchu, głową lekko w dół i dłonią uformowaną w łódkę energicznie oklepuję górną połowę plecków. Dzięki temu wydzielina się odrywa.
4. Woda. Dużo wody
Nawadnianie organizmu jest bardzo ważne i pomaga szybciej uporać się z infekcją – to też przykład na domowe sposoby na katar. Dzieci przy katarze powinny dużo pić czystej wody, starszemu dziecku można podać też szklankę ciepłego soku malinowego domowej produkcji.
Dzieci karmione piersią powinny być jak najczęściej przystawiane, choćby na kilka łyków – nie ma lepszego lekarstwa!
5. Nawilżanie powietrza
Start sezonu grzewczego oznacza dla mnie również start codziennego nawilżania powietrza. Optymalna wilgotność powietrza w mieszkaniu to 50-60%, jednak bez dodatkowego nawilżania rzadko kiedy jest ona wyższa niż 40%. Jeśli nie macie nawilżacza, warto na noc rozwieszać np. mokre ręczniki w pokoju dziecka. Zbyt suchym powietrzem ciężko się oddycha, co w połączeniu z oddychającym przez buzię dzieckiem z zatkanym nosem daje nam bolące gardło. Jak wybrać nawilżacz powietrza do pokoju dziecięcego?
6. Spacery
Nie trzeba zamykać dzieci na trzy spusty w domu. Jeśli tylko nie ma przeciwwskazań od lekarza, warto wyjść na krótki spacer z dzieckiem. Chłodne powietrze obkurcza śluzówkę nosa. Przyznaję bez bicia, że z tym punktem kiedyś miałam spory problem, jakoś tak naturalnym wydawało mi się, że katar = siedzenie w domu. Jednak wszyscy lekarze powtarzają: „Katar trzeba wietrzyć”, więc staram się z dzieckiem codziennie wyskoczyć choćby na 10 minut na powietrze, przy okazji wietrząc porządnie całe mieszkanie.
Oczywiście przy silnym katarze żłobek i przedszkole odpadają. Nie dość, że dziecko ma osłabioną odporność i może podłapać jakieś gorsze choróbsko, albo zarazić kolegów, to jeszcze przecież „ciocie” nie odciągną dziecku kataru, ani nie zrobią inhalacji… Moim zdaniem lepiej przetrzymać malucha z katarem tydzień (czasem wystarczą 2-3 dni) w domu, niż potem siedzieć 3 tygodnie z zapaleniem oskrzeli.
Inne domowe sposoby na katar u dzieci to:
7. Dieta
Wiecie, że podczas kataru dziecko nie powinno jeść bananów i pić mleka krowiego? Te produkty zwiększają ilość wydzieliny i są niewskazane. Ja robię tylko jeden wyjątek dla mleka – co drugi dzień przygotowuję gęstą jaglankę, ponieważ kasza jaglana dla równowagi jest bardzo polecana przy katarze. Staram się też dorzucać garstkę tej kaszy do zup. Polecam też nasz rewelacyjny rozgrzewający krupnik jęczmienno-jaglany.
8. Pozycja do spania
Tu akurat mam najmniej do powiedzenia, bo Tosia usypiając mości się i kręci w łóżku niesamowicie, a jakakolwiek próba modyfikacji jej położenia kończy się wybudzeniem. Jednak warto pamiętać o tym, że dziecko powinno mieć wyżej głowę lub spać na brzuchu. Można spróbować dać maluchowi wyższą poduszkę lub podnieść lekko nogi łóżeczka od strony głowy. Moje domowe sposoby na katar.
9. Maść majerankowa
Moje odkrycie zeszłego roku :) Zawsze przy dużym katarze i zaczerwienionym nosku stosuję maść majerankową i efekty są widoczne gołym okiem – skóra szybciej się regeneruje, a dziecku łatwiej się oddycha. Przetestowałam też tę maść na sobie i jestem bardzo zadowolona z jej działania. (A kosztuje jedynie 3 zł!)
10. Maści rozgrzewające
Tu trzeba być bardzo ostrożnym. Większość standardowych maści do nacierania nie nadaje się dla małych dzieci, a nawet jest absolutnie zabroniona ze względu na zawartość m.in. kamfory. Przed zastosowaniem maści lub olejku rozgrzewającego najlepiej poradź się lekarza.
Mam nadzieję, że pomogłam i moje domowe sposoby na katar u dzieci się Wam przydadzą. Trzymam kciuki za Wasze maluchy, żeby nie chorowały w tym sezonie w ogóle! Koniecznie dajcie znać w komentarzu, jeśli znacie jeszcze jakieś inne skuteczne sposoby na katar.
35 komentarzy
Kobietapo30
19 października 2016 at 09:55Bardzo przydatny post :) Oby jak najmniej chorób w tym sezonie
p.s. dziękujemy za polecenie wpisu na naszej siostrzanej stronie sosrodzice,pl
MamaCarla
19 października 2016 at 10:28Dziękuję i życzę tego samego!
PS. Chętnie polecam dobrą treść :)
Kobietapo30
21 października 2016 at 13:13Dzięki :)
Polecamy się na przyszłość…
A w przyszłości może uda się coś kiedyś razem zadziałać :)
MamaCarla
22 października 2016 at 13:47Pewnie, czemu nie? :)
Zwykła Matka
19 października 2016 at 11:52Zgadzam się co do każdego sposobu, sama je stosuję :)
MamaCarla
19 października 2016 at 14:08I z jakim skutkiem? :) Ja niektóre z nich zaczęłam stosować dopiero teraz i już widzę rezultaty.
Zwykła Matka
19 października 2016 at 14:17Inhalacje działają, spacer również ;) Maść majerankowa pomagała jak córka była malutka! Nawilżanie powietrza i picie dużej ilości wody i herbatki z miodem i cytryną lub sokiem z malin tez działa :) Niestety w moim przypadku często kończy się zawaleniem zatok i wtedy wymagane są leki :( Ale na młodą dobrze działa inhalacja!
MamaCarla
19 października 2016 at 18:38U mnie zawsze idzie na zapalenie krtani, choć ostatnio dopadło mnie po raz pierwszy w życiu zapalenie ucha i myślałam, że się wykończę! ;)
dziubdziak.pl
19 października 2016 at 15:52Super lista udostępnię dla swoim mam, na pewno ktoś skorzysta😊 Od siebie dodałabym jeszcze mleko mamy – jeśli karmi się piersią zamiast lub oprócz wody morskiej można zakroplić nosek właśnie mlekiem😊
MamaCarla
19 października 2016 at 18:37Dzięki :* Mleko mamy dobre na wszystko <3
Ola | FitTogether
19 października 2016 at 17:01Nie znałam takiego słowa jak nebulizator :D ale chyba zacznę sie rozglądać za nim bo kto wie kiedy znowu nas cos złapie …. wiadomo, oby nie, ale tyle teraz tych wirusów w powietrzu!
MamaCarla
19 października 2016 at 18:36Polecam mieć w domu, sama też korzystałam jak mnie choróbsko złapało.
MartynaG.pl
19 października 2016 at 19:22Jak ja się cieszę, że u nas nie ma z tym problemu. Nie wiem jak to się dzieje, ale infekcje mijają nas z daleka :) czuje jednak, że wszystko zmieni się wraz z pójściem do przedszkola – nadrobimy …
Zdrówka dla Was :*
MamaCarla
20 października 2016 at 10:11Pewnie tak, ale im później zacznie chorować tym lepiej. U nas też żłobek wprowadził choróbska do domu..
MartynaG.pl
20 października 2016 at 10:47Być może masz rację… przekonamy się :)
Chociaż też spotkałam się z teorią, że gdy dziecko nie choruje do pierwszego roku życia jego odporność wzrasta nieporównywalnie szybko…
MamaCarla
22 października 2016 at 13:50U nas się to nie sprawdziło, ale przecież zawsze muszą być jakieś wyjątki ;)
MamaCarla
20 października 2016 at 10:12PS. Dziękuję! :*
Stacha
20 października 2016 at 10:51Moi chłopcy mają jakąś słaba odporność, 20 mcy i 3 lata. Stosowałam dosłownie wszystko, a katar i tak przeradza się w kaszel. Dopiero bezogniowe banki cudownie osuszają katar u jest łagodniejszy na drugi dzień ;) pozdrawiam
MamaCarla
22 października 2016 at 13:50Pewnie młodszy łapie wszystko od starszego… a te przedszkolne wirusy są chyba jakieś zmutowane.. Baniek nigdy nie próbowałam, muszę o nich poczytać.
Stacha
26 października 2016 at 22:20Starszy jeszcze nie chodzi do przedszkola. Mieszkamy w UK i zawsze jak przyjeżdżamy do pl to chłopaki chorują. A bańki polecam i dużooo witaminy C :)
MamaCarla
27 października 2016 at 13:02Najlepiej w naturalnej postaci – owoce i warzywa :)
paula
20 października 2016 at 22:02Moja córcia ma 13 miesięcy i odpukac nie choruje:) Chowam ja tak jak moja mama mnie czyli w domu mamy od 18 do 20 stopni, nie przegrzewamy się, ubieram ja stosownie do pogody (często słyszę komentarze, że dziecko mi zmarznie). Tak byłam też chowana i prawie wogóle nie choruje:) Z opowiadań wiem, ze przedszkole i szkołe równiez przeszłam bez chorób. Kuzyn miał problem z dzieciakami bo mu chorowały bardzo czesto, przestał mieszkanie nagrzewać do 25 stopni w zimie i troszkę cieniej małych ubiera i choroby się skończyły tak częste. No i codziennie spacery bez wzgledu na pogodę:)
MamaCarla
22 października 2016 at 13:48Jak czasami widzę dzieci poubierane na dworze – kurtki zimowe, kozaki, grube czapki itp, to się zastanawiam jak matki będą te dzieci ubierać zimą?
Zbyszek
23 października 2016 at 14:03Masa dobrej wiedzy, która mam jednak nadzieję, że nie będzie dla mnie przydatna :P jak najdłużej ;)
MamaCarla
27 października 2016 at 13:02Oby nie była, ale w razie czego jest pod ręką :) Dzięki :)
Katarzyna Małecka
16 grudnia 2016 at 11:05Też bym zaczęła od odciągania! :) To faktycznie podstawa, chociaż wydzielinę trzeba wcześniej rozrzedzić. Jaki odciągacz kataru polecasz? Testowałaś Katarka? :)
MamaCarla
18 grudnia 2016 at 23:27Tak, mamy Katarka i polecamy :)
Beata Augustyn
28 kwietnia 2017 at 15:29I ja też ja też! Koleżanki mi odradzały, że niby dzieci się go boją, ale to nieprawda. Nikoś to nawet lubi Katarka:)
Magdalena Karaś
27 września 2017 at 15:29Rinogermina – donosowa „szczepionka odpornościowa” na śluzówkę nosa :) zapobiegawczo, stosuje się raz na miesiąc po 7 dni
Wojtek Kaczmarek
2 grudnia 2017 at 14:20Katar sam w sobie nie oznacza jeszcze prawdziwej choroby, to jedynie sygnał, że organizm broni się przed wirusami, więc można śmiało posyłać dziecko do szkoły czy przedszkola :) Sposoby na katar u dziecka zostały opisane na http://wyjatkowedzieci.pl/kilka-slow-o-katarze/
Marta Wolaszek
14 grudnia 2017 at 22:42Katar sam w sobie nie oznacza jeszcze prawdziwej choroby, to jedynie sygnał, że organizm broni się przed wirusami, więc można śmiało posyłać dziecko do szkoły czy przedszkola :) Sposoby na katar u dziecka zostały opisane na http://wyjatkowedzieci.pl/kilka-slow-o-katarze/
TOP 7. Najlepsze gadżety, gry i książki w czerwcu - MamaCarla.pl
27 czerwca 2018 at 00:08[…] O tym i innych naszych domowych sposobach na katar przeczytacie TUTAJ. […]
Zostaję z dziećmi w domu przy "byle katarze" - MamaCarla.pl
5 listopada 2018 at 15:37[…] 10 domowych sposobów na katar u dzieci […]
Kuna
5 lipca 2021 at 18:16Inhalacja czyli tak zwana parówka z dodatkiem na przykład olejku eukaliptusowego, herbacianego. Po inhalacji psiknąć do nosa aerozol euphorbium. Zresztą zakraplanie nosa można powtarzać kilka razy dziennie, można, a nawet trzeba.
medycznydetox
27 sierpnia 2021 at 13:36Nic chyba bym nie dodała do tej listy. U nas maść majerankowa też jest w użyciu, na szczęście nie musiałam przypadkiem odkrywać tylko mama mi doradził :)