Dawno nie polecałam książek dla maluchów – z bardzo prostego powodu. Szczerze mówiąc, nowe książki, które trafiały w moje ręce nie zachwyciły mnie ani moich dzieci. Ostatnie miesiące należały zdecydowanie do dwóch serii – Pucio oraz Jano i Wito. Często też sięgałyśmy po książeczki z tego wpisu.
Ale dziś mam dla Was 6 nowości, które sprawiły, że póki co inne książeczki się kurzą ;) Bardzo cieszy mnie też fakt, że i moja 5-latka je polubiła i często „czyta” je naszej Heli. Świetnie się razem bawią!
„Spot, gdzie są żółte kurczaczki?” i „Spot, gdzie się schowało pięć żabek?” E.Hill
Wszystkie książeczki o Spocie zamawiam właściwie z zamkniętymi oczami.
Spot jest jedną z ulubionych postaci mojego malucha, a jak dodasz do tego otwierane klapki, to już jest w ogóle szał ;) W tych dwóch nowych książeczkach klapki są zupełnie niestandardowe, bo filcowe! A przy tym mięciutkie i wytrzymałe, znacznie lepiej znoszą szarpanie i przekręcanie małymi rączkami niż klapki tekturowe.
Nowości o Spocie to książeczki edukacyjne dla najmłodszych.
„Spot, gdzie są żółte kurczaczki?”
trenuje nie tylko zdolności manipulacyjne (odkrywanie klapek), ale i rozpoznawanie kolorów, zwierząt i ich odgłosów. Pomagamy Spotowi odnaleźć żółte kurczaczki na farmie – sprawdzamy, czy ukryły się za stogiem siana, żywopłotem, drzwiami itd. Helenkowy hit nad hity z dzisiejszego zestawienia :)
„Spot, gdzie się schowało pięć żabek?”
uczy dziecko liczenia do pięciu. Z każdą kolejną klapką przybywa nam różnych zwierzątek do policzenia – kaczuszek, króliczków, ptaszków.. Kolory również są żywe, kontrastowe, świetnie nadają się do utrwalania barw.
Wydawnictwo Mamania
Do kupienia tutaj: Spot, gdzie są żółte kurczaczki? i Spot, gdzie się schowało pięć żabek?
„Gospodarstwo Mysi” L.Cousins
Rewelacyjna nowość, którą równie mocno lubią obie moje dziewczynki. W „Gospodarstwie Mysi” książeczka z pojedynczymi, prostymi zdaniami jest właściwie wstępem do zabawy. Na samym końcu książki znajduje się kilka stron, które składa się w farmę Mysi oraz szablon, z którego wycisnęłyśmy kilka postaci. Dzieci mogą odgrywać scenki z książki oraz dać się ponieść wyobraźni i po prostu bawić się w gospodarstwo.
Świetne połączenie czytania i zabawy! U nas póki co Tosia bawi się tekturową farmą, a Helenka… bawi się w podkradanie postaci i uciekanie ;) Na szczęście jeszcze żadnej nie zniszczyła. Historyjki o Mysi obie słuchają bardzo chętnie.
Wydawnictwo Dwie Siostry
Do kupienia tutaj: Gospodarstwo Mysi
„Mój mały świat. Na Księżyc” i „Mój mały świat. W mieście” A.Black
Dwie całkiem nowe książeczki aktywnościowe dla maluchów. Myślę, że określenie „przesuwanki” będzie najbardziej pasujące. Właściwie nie ma tu klapek do otwierania (i urywania), tylko solidne elementy, które można wysuwać w różne strony, tworząc wysoki wieżowiec, czy odlatując rakietą w kosmos. Dzięki temu są bardziej wytrzymałe niż standardowe książki z okienkami. A dla dziecka równie atrakcyjne, a może i bardziej, bo przesuwając dany element często uzyskujemy efekt ruchu.
„Mój mały świat. Na Księżyc”
przedstawia historię wyprawy na Księżyc od startu rakiety, przez długi lot, lądowanie, podskakiwanie astronauty na powierzchni i zbieranie próbek, aż po bezpieczny powrót do domu. Świetna książeczka, jeśli macie w domu małego fana/fankę kosmosu – hit gwarantowany!
„Mój mały świat. W mieście”
to opowieść o wycieczce do wielkiego miasta, gdzie dużo się dzieje, budynki są wysokie, a place tętnią życiem. Pełno tu ruchomych elementów i szczegółów do odszukania. Ulubioną stroną Helenki jest ta z windą do przesuwania – potrafi kilka minut „jeździć” nią w górę i w dół, śmiejąc się radośnie.
Wydawnictwo Mamania
Do kupienia tutaj: Mój mały świat. Na Księżyc i Mój mały świat. W mieście
„Przeplatalińscy” M.Dek
Książka w zdecydowanie większym formacie :) „Przeplatalińscy” to duża kartonówka ze stronami przedzielonymi na 3 części. Każdą z nich można samodzielnie przewracać, tworząc zupełnie zwariowane kombinacje. Często bawimy się tą książką we 3 – Helenka i Tosia przekręcają wybrane części stron, ja czytam powstałe historyjki i zaśmiewamy się do łez.
Bardzo podobają mi się niebanalne grafiki oraz odręczne, „szkolne” pismo.
Wydawnictwo Dwie Siostry
Do kupienia tutaj: Przeplatalińscy