Książki o uczuciach i emocjach na stałe zagościły w naszym repertuarze, zwłaszcza wieczornym. Coraz rzadziej sięgamy po historyjki o Peppie i Kici Koci (uff!), stale więcej czasu poświęcając trochę poważniejszym (i ciekawszym) tematom. Oto kolejna część naszego zbioru najlepszych książek o uczuciach, nie tylko dla przedszkolaków.
Cieszę się jak dziecko, mogąc zapoznać Tosię z nowymi bohaterami, ilustracjami, stylem pisania. Podczas czytania odpowiadam na dziesiątki pytań, wyjaśniam co bardziej skomplikowane sytuacje i zdarzenia. Często wracamy do książek o emocjach i uczuciach, które Wam pokazałam w pierwszych dwóch wpisach z tej serii:
Najlepsze książki o uczuciach i emocjach cz.1
Najlepsze książki o uczuciach i emocjach cz.2
Dziś przedstawię Wam kolejną piątkę. Dwie z nich są trochę na zaś, ale ogromnie cieszę się, że mogę Wam je pokazać, bo jestem przekonana, że za 2-3 lata będziemy często z nich korzystać. Pozostałe trzy czytamy niemal codziennie, znam je już niemal na pamięć.
Wielka złość małego zajączka / The Big Anger of a Little Hare, M. Filipina
Emocje są ważne, trzeba je nazywać, akceptować, nie tłumić – to już wiemy. Ale jak nasze emocje i zachowanie wpływają na innych? Jak sobie radzić z tymi „negatywnymi”? O tym właśnie jest ta prosta i dynamiczna historia. Mały zajączek Zachary bardzo często się złości, mnóstwo rzeczy go denerwuje i wyprowadza z równowagi, co nie jest przyjemne dla jego przyjaciół. Ci postanawiają mu pomóc – bez skutku próbują różnych rzeczy, aż w końcu znajdują rozwiązanie…
Bardzo podoba mi się nie tylko tematyka, ale też fakt, że nie wszystko jest napisane, książka zachęca do interakcji – rodzica do opowiadania i dziecko do zadawania pytań. Poza tym jest dwujęzyczna, dzięki czemu możemy oswajać dziecko z angielskim i urozmaicać lekturę. Tekstu jest niewiele i jest prosty, więc myślę, że książka spokojnie się nada nawet dla 2-letnich maluchów.
Wydawnictwo EZOP Agencja Edytorska
Do kupienia TUTAJ
Cynamon i Trusia. Wierszyki o złości i radości, U. Stark, Ch. Ramel
Jeśli nie znacie jeszcze Cynamona i Trusi, koniecznie trzeba to zmienić! „Wierszyki o złości i radości” to już druga książka z tej serii, którą mamy i kochamy. W zabawnych wierszykach przedstawiona jest cała gama uczuć – od złości po radość, od zazdrości po tęsknotę i wiele, wiele więcej. Najlepsze jest to, że wierszyki układają się w spójną całość, a historia tak wciąga, że trudno się od niej oderwać. Tekst jest napisany prostym, zrozumiałym językiem, a rymy są niebanalne. Naprawdę, perełka.
Wydawnictwo Zakamarki
Do kupienia TUTAJ
Doris ma dość, P. Lindenbaum
Głośna książka świetnej szwedzkiej autorki, która mocno podzieliła polskich czytelników. Jest to opowieść o kilkuletniej dziewczynce o imieniu Doris, która czuje się ignorowana, niesłuchana i pomijana. Jej zdanie nie ma znaczenia, a przyszywany brat jest faworyzowany. W małej główce różne zdarzenia urastają do takich rozmiarów, że zdesperowana ucieka z domu. Co się dzieje dalej? Jak kończy się ta historia? Szczegółów Wam nie zdradzę, jednak chciałabym zwrócić uwagę na kilka rzeczy, które mnie ujęły w tej książce.
Po pierwsze opowiadanie ukazane jest całkowicie z perspektywy Doris, w tym postrzeganie otoczenia i przeszkód do pokonania. Po drugie elementy przywodzące mi na myśl realizm magiczny – przede wszystkim mam tu na myśli niesamowicie przedstawione włosy dziewczynki, które odzwierciedlają jej nastroje, są żywe i pełne znaczenia. Po trzecie, i to jest właśnie główny powód kontrowersyjności książki w Polsce, bogaty kontekst kulturowy (przypomnijmy, że Doris mieszka w Szwecji) i obyczajowy, o czym poniżej parę słów.
Doris wychowuje się w tzw. rodzinie patchworkowej, mama chodzi po domu w samej bieliźnie z nieogolonymi nogami (nie mam pojęcia, czemu to ludzi tak bulwersuje), tata wykonuje część prac domowych (tu jestem w szoku, że ktoś się do tego przyczepił jako do „ideologii gender”, sic!), rodzina wybiera się na urodziny do dwóch kobiet mieszkających razem, w tym jednej o ciemnym kolorze skóry („olaboga, a może to lesbijki?!”), a w kebabie pracuje prawdopodobnie jakiś imigrant.
Dla mnie to wszystko jest PLUSEM książki. Staram się wychowywać otwarte, tolerancyjne dziecko, które nie będzie zszokowane innymi sposobami na życie niż tradycyjnym. Jedyne, co mi się nie spodobało to pomysł zostawienia obrażonego dziecka samego w samochodzie, to bardzo niebezpieczne i czytając dziecku Tosi zawsze dodaję w tym miejscu stosowny komentarz.
Wydawnictwo Zakamarki
Do kupienia TUTAJ
Bajkoterapia, czyli bajki-pomagajki dla małych i dużych, wielu autorów
Słuchajcie, to jest moim zdaniem pozycja obowiązkowa w każdym domu, w którym mieszkają dzieci. 14 bajek, które poruszają bardzo ważne tematy z zakresu nie tylko uczuć i emocji, ale również radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Zatem mamy tu zarówno historię o strachu, poczuciu winy, wierze w siebie, jak i o tym co robić gdy dziecko się zgubi, rodzice się kłócą, czy gdy komuś stanie się krzywda. Dzieci uczą się przy okazji, naśladując dorosłych i właśnie z bajek. Takie opowiadanie o dziewczynce, która znalazła nieprzytomną mamę i zadzwoniła pod 112 na pewno silniej utkwi w pamięci, niż sucha teoria o numerze alarmowym.
Każdy temat mi kilka stałych elementów – na początek dowiadujemy się jaki jest cel bajki, potem mamy bajkę dla dziecka oraz komentarz bajkoterapeutyczny dla rodzica i wskazówki o czym można porozmawiać z dzieckiem po przeczytaniu bajki i co jeszcze można zrobić, żeby głębiej zapoznać się z tematem, bardziej pomóc dziecku.
Tekstu jest dużo, obrazków mniej (np. mogą się zdarzyć 3 strony bez ilustracji), ale naprawdę warto tę książkę mieć i starać się czytać dzieciom w razie potrzeby i zapobiegawczo :)
Dostępna tutaj: Bajkoteriapia, czyli bajki-pomagajki dla małych i dużych
Uczucia, co to takiego? O. Brenifier, S.Bloch
Świetna pomoc dla rodziców dzieci, które zaczynają przygodę ze szkołą, a nawet ciut młodszych. Książka składa się z mnóstwa pytań, podzielonych na 6 kategorii: dowody miłości, zazdrość, konflikt, miłość, przyjaźń i nieśmiałość. Nie znajdziemy tutaj zbioru łatwych odpowiedzi, wprost przeciwnie – jedyne odpowiedzi, które się pojawiają, mają na celu zadawanie kolejnych pytań, sięganie głębiej, do sedna, do wielu wątków pobocznych. Książka pomaga nam poznać nasze dziecko, jego problemy, doświadczenia i opinię na wiele tematów. Bardzo ważnych tematów.
Przykładowo, zaczynamy od pierwszego pytania „Skąd wiesz, że rodzice Cię kochają?” Na to pytanie pojawia się aż 6 odpowiedzi, które mogłoby udzielić dziecko. Jedna z nich brzmi: „Bo dają mi wszystko, czego chcę” i zachęca do zadawania kolejnych pytań o to, czy wszystko można kupić, czy jeśli się kocha można jednak czasem odmówić, czy wszystko czego chcemy jest dla nas dobre, itp.
„Uczucia, co to takiego?” to świetne narzędzie do pracy z dzieckiem, po które na pewno niejednokrotnie będziemy sięgać w przyszłości.
Wydawnictwo Zakamarki
Do kupienia TUTAJ