Odkąd Tosia ma areszt domowy z powodu ospy, nadrabiamy książkowe zaległości i odkrywamy nowości. Wybieramy głównie książki spokojne i pozytywne, często są to nowe opowieści o ulubionych bohaterach, które poprawiają humor i pomagają zwalczyć nudę (lub przenoszą do krainy snów).
„Wesoły Ryjek i jesień”, „Wesoły Ryjek i wynalazki” W. Widłak
Wesoły Ryjek towarzyszy nam przy każdej chorobie, złym samopoczuciu i foszkach mniejszych lub większych. Jakoś tak się utarło, że w takich chwilach zawsze sięgam po opowiadania o sympatycznym prosiaczku, jego mamie, tacie i żółwiu przytulance. Wojciech Widłak potrafi wyczarować magiczny, spokojny, ciepły klimat na każdej stronie. Przygody Wesołego Ryjka są bardzo proste, codzienne, bo tu też o tę prostotę chodzi, o cieszenie się każdym dniem, każdą chwilą, którą spędzamy z najbliższymi, każdym uśmiechem, posiłkiem, spacerem, rozmową. Każde opowiadanie opatrzone jest dodatkowo zaskakującą, zabawną puentą, nie sposób się nie uśmiechnąć, zaręczam!
„Wesoły Ryjek i jesień” to nowość i, jak sama nazwa wskazuje, podejmuje tematy jesienne. Jesienny spacer, skakanie w kałużach podczas deszczu, zbieranie kolorowych liści, pieczenie szarlotki, porządki, wyprawa na grzyby… Czy trzeba sosu grzybowego, żeby poznać przyszłą żonę? Czy prosiaczki zmieniają kolory jesienią? Gdzie najłatwiej spotkać znajomych? Czy to prawda, że szarlotka ma uśmiechającą moc?
Wydawnictwo Media Rodzina
Do kupienia tutaj:
„Wesoły Ryjek i wynalazki” została wydana już jakiś czas temu, jednak dopiero niedawno do nas trafiła. Jak to dobrze się stało! Opowiadania są piękne jak zawsze, a tytułowe wynalazki to nie tylko sprzęty materialne, jak kaloryfery, czy sznurówki, ale też na przykład niewidzialne skrzydła, dzięki którym zawsze się trafi do rodzinnego domu, nawet z bardzo daleka. Wesoły Ryjek bawi się grą edukacyjną, robi zakupy z tatą, ogląda książkę o rybach i dowiaduje się, że najwspanialszym wynalazkiem każdego rodzica jest… jego własne dziecko :)
Wydawnictwo Media Rodzina
Do kupienia tutaj:
„Niezwykłe przyjaźnie w świecie roślin i zwierząt” E. Dziubak
Przepiękna nowość Emilii Dziubak, autorki rewelacyjnego „Roku w lesie”. Ciekawostki ze świata przyrody przeplatają się z refleksjami na temat istoty przyjaźni – jaki powinien być prawdziwy przyjaciel? Czy przyjaźń może być jednostronna? Co jest najważniejsze w przyjaźni – poczucie bezpieczeństwa, zaufanie, wzajemna opieka, a może bezinteresowność?
Kot Homer wyrusza w świat, aby znaleźć nowego najlepszego przyjaciela. Wraz z nim poznajemy różne typy przyjacielskich (choć czasem nie do końca) relacji między zwierzętami oraz roślinami. Jaka przyjaźń łączy błazenka z ukwiałem, brzozę z koźlarzem babką? Jak pomagają sobie wzajemnie wilk i kruk? Jaka relacja łączy leniwca z ćmą? Z zapartym tchem poznajemy kolejne ciekawostki, a dzięki świetnie przemyślanej koncepcji książki, wiedza nie wyparowuje szybko z głowy.
Przepiękne ilustracje i solidne wykonanie książki (kartonowe strony, zaokrąglone rogi) sprawiają, że mogę przeglądać i czytać książkę z obiema córkami, leżąc wraz z nimi na podłodze w przerwie między kolejnymi zabawami.
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Do kupienia TUTAJ
„Bajki na dobranoc. Basia” Z. Stanecka, M. Oklejak
Jak tylko usłyszałam, że Egmont wyda „Basię” do usypiania, wiedziałam, że to będzie hicior! Bardzo lubię wszystko co wychodzi spod pióra Zofii Staneckiej, a Basię najbardziej. „Problem” jednak z tą serią jest taki, że karty książek przepełnione są nie tylko taką cudowną rodzinną codziennością, ale też humorem, nierzadko więc podczas lektury chichramy się z Tosią w najlepsze. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że po przygody Basi sięgamy często wieczorem, podczas usypiania. A wiecie, chichranie i zasypianie raczej nie idą w parze.
„Bajki na dobranoc. Basia” to zbiór krótkich historii, które do poduszki opowiadają Frankowi kolejno Basia, mama, tata, babcia, dziadek i Janek. Narracja i tematyka opowiadań różnią się w zależności od tego, kto usypia Franka, a więc mamy tu dynamiczne i emocjonalne historyjki Basi, kojące opowiadania mamy, czy wierszowane bajki babci. Wszystkie łączy cel – uśpienie malucha, każda więc jest na swój sposób spokojna, pozytywna, pełna ziewania, drzemek, snów i marzeń. Perełka!
Wydawnictwo Egmont
Do kupienia TUTAJ
„Kostek na podium” A. T. Smith
Kolejna część przygód małego, grubiutkiego psa w czerwonej bluzeczce i eleganckim berecie. Jeśli jeszcze go nie znacie, koniecznie nadróbcie to niedopatrzenie ;) Przygody Kostka i jego najlepszego przyjaciela skarpetki Pana Piętki są odrobinę szalone, niesamowite i dynamiczne, ale zawsze kończą się powrotem do cieplutkiego, przytulnego domku. Tym razem Kostek bierze udział w Wielkim Dniu Fantastycznych Sportów, podczas którego próbuje odzyskać złoty puchar skradziony przez dwóch rabusiów i pomóc swojej drużynie w zwycięstwie.
Każda strona zaprojektowana jest w wyjątkowy sposób, mieści niewiele tekstu, pisanego sporą czcionką, więc książka świetnie się nada dla małych początkujących czytelników.
Wydawnictwo Debit
Do kupienia TUTAJ
„Polowanie na lisa” S. Nordqvist
Znacie staruszka Pettsona i jego gadającego kota Findusa? Polecałam Wam dwie książki o nich w zestawieniu najlepszych książek na Boże Narodzenie. Tym razem Pettson i Findus obmyślają pułapkę na grasującego w okolicy lisa. Zwierzak czyni duże szkody okolicznym sąsiadom, zjadając ich kury, jednak Pettson nie zgadza się na jego zastrzelenie. Ma lepszy plan! Chce go wystraszyć tak, żeby przeszła mu ochota na kury raz na zawsze. Przygotowuje sztuczną kurę-pułapkę, wypełnioną pieprzem, a także fajerwerki i nocne straszenie duchami. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem, a komplikacje sprawiają, że trudno się nie roześmiać ;)
Wydawnictwo Media Rodzina
Do kupienia TUTAJ
„Basia i lato pod psem” Z. Stanecka, M. Oklejak
Kolejna Basiowa nowość, tym razem dla starszych dzieci. Jest to pierwsza tak długa książka o Basi i jej rodzince (166 stron!), właściwie jest to podzielona na rozdziały powieść. Czyta się ją naprawdę świetnie, treść jest tak wciągająca, że moja 4,5-latce słucha z zapartym tchem i wcale jej nie przeszkadza niewielka liczba ilustracji. Co jakiś czas wspólnie wybuchamy śmiechem, jak wtedy gdy Basia omal nie wdeptuje w psią kupę na chodniku, a Janek wraca do domu na „umarniętych nogach”. Humoru jest zresztą znacznie więcej, ale pojawiają się też poważniejsze wątki (jak przemoc wobec zwierząt), które warto przegadać z dzieckiem.
Basia z rodziną jadą na wakacje pod namiot nad morze. Zabierają z sobą kuzynkę Lulę, która nie lubi się brudzić i stara się być zawsze bardzo elegancka.. Mało co jednak idzie zgodnie z planem, począwszy na przebitej oponie na autostradzie, przez nagłe załamanie pogody („Przecież zawsze leje, jak jesteśmy pod namiotem”), po kemping, który okazał się być gwarnym pensjonatem, z którego dobiegają dźwięki piosenki „Mój mały misiu, na na na, Wezmę cię teraz na ko-la-na!” :) Nie czytajcie tej książki na dobranoc, bo zamiast uśpić, rozbudzicie i rozbawicie dziecko na amen! Cudo!
Wydawnictwo Egmont
Do kupienia TUTAJ
„Dalsze przygody Misia Uszatka” Cz. Janczarski
Przepiękne wydanie opowiadań o Misiu Uszatku. W tym zbiorze znajdują się „Bajki Misia Uszatka” oraz „Zaczarowane kółko Misia Uszatka”, czyli dwie ostatnie książki o misiu napisane przez Czesława Janczarskiego. Pierwsze trzy książki („Przygody i wędrówki Misia Uszatka”, Nowi przyjaciele Misia Uszatka” i „Gromadka Misia Uszatka) zostały zebrane w tomie „Miś Uszatek” –> KLIK.
„Dalsze przygody Misia Uszatka” zostały wydane w klasycznym stylu, na grubym, lekko pożółconym papierze w większym formacie niż standardowy. Litery są duże, dzięki czemu książka świetnie się nada dla początkujących czytelników, a oryginalne ilustracje Zbigniewa Rychlickiego nadają niepowtarzalnego klimatu.
Opowiadania o Misiu Uszatku są spokojne, pozytywne, wprawiają w dobry nastrój i świetnie nadają się do wieczornego wyciszania przed snem. Bardzo lubię czytać je Tosi na dobranoc, dzięki temu sama przenoszę się w czasy mojego dzieciństwa.
