Do niedawna kompletnie nie przykładałam wagi do wyboru ubranek dla Tosi. Kupowałam jej wielopaki bodziaków, legginsy, dresiki i sprawa załatwiona. Wszystko się zmieniło kilka miesięcy temu. Dlaczego? Ot, panienka skończyła 2 latka i zaczęła się zabawa. To nieładne, to nie takie, to z pieskiem, a powinno być z kotkiem…
Chcąc nie chcąc, musiałam zacząć mocno się zastanawiać nad wyborem każdej bluzeczki i spodenek. W innym przypadku mogłabym równie dobrze schować niefajne wg Tosi ubranka do szafy i nigdy ich nie wyjmować. Albo zakładać na siłę przy akompaniamencie krzyków i lamentów, co z góry wykluczyłam. Wolę poświęcić chwilę na wybór ubranek, które z dużym prawdopodobieństwem spodobają się córce, np. te z kotkiem. Oj tak, wszystko z kotkiem jest natychmiast aprobowane przez większość 2-3 latek, coś o tym wiem.
Nie zmieniła się jedna rzecz – nadal większość ubranek kupuję w Smyku. Stosunek jakości do ceny jest bardzo dobry, oferują ciekawe wzory i dodatki. Od zawsze wszystkim polecam ich wielopaki bodziaków Cool Club – są ładne, miękkie i nie rozciągają się w praniu, w przeciwieństwie do wielu innych marek. Na uwagę zasługują też między innymi spodenki i sweterki.
Bardzo spodobała mi się kolekcja jesienno-zimowa Smyka i chciałam Wam pokazać kilka ciuszków dla maluchów, w których śmiało można posłać dziecko do żłobka i przedszkola. Mam też kilka myków na to, żeby kupić je w dobrych cenach i nie przepłacić, ale o tym troszkę później :)
Najpierw chciałam się z Wami podzielić moim sposobem na kompletowanie garderoby małego przedszkolaka. Przede wszystkim ubranka muszą być wygodne, to podstawa. Powinny być niedrogie, ale dobre jakościowe, żeby wytrzymały żłobkowe/przedszkolne intensywne zabawy w sali i w ogrodzie. Ja stawiam przede wszystkim na bluzki z długim rękawem oraz legginsy. Do tego 1-2 sweterki i bluzy – więcej nie trzeba, bo w przedszkolach jest zwykle bardzo ciepło, dzieci są w ruchu, a lepiej, żeby się nie zgrzały. Dopełnieniem jesiennej garderoby dziecka będą też ze 2 pary cieplejszych spodenek, kilka par rajstopek, tuniki i wygodne, bawełniane sukienki. Do tego oczywiście kurtka, buty, kapcie przedszkolne i voila! Gotowe.
Pokażę Wam teraz moje propozycje najfajniejszych ubranek dla małego przedszkolaka i żłobkowicza z kolekcji jesień – zima Cool Club ze Smyka. Tosia wyrosła ze wszystkich cieplejszych wiosennych ubranek, więc oprócz bluzeczek z krótkim rękawem i kilku par legginsów, musimy kupić wszystko.
Oto, co mi się najbardziej spodobało z najnowszej kolekcji Smyka:
Dla dziewczynek:
Bluzeczki (od 19zł), komplety (od 59zł)
Sukieneczki (od 39zł), legginsy (od 19zł) i rajstopki (od 13zł za szt.)
Piżamki (od 40zł za szt.), bluzy (od 49zł), kurtki (od 99zł)
I dla chłopców:
Bluzki (od 15zł), piżamki (od 40zł), spodnie (od 23zł) i bluzy (od 49zł)
Sweterki (od 50zł), kurtki (od 99zł) i rajstopki (od 13zł)
A teraz obiecany sposób na kupienie ubranek z nowej kolekcji w dobrych cenach :) Przede wszystkim zamawiajcie online – dostawa do sklepu jest gratis, a ceny są często niższe. Warto też sprawdzać promocje Smyk i kody rabatowe Smyk – niektóre ubranka z kolekcji Cool Club można znaleźć z rabatem do -50% (kupony znajdziecie na stronie Kupon.pl). Naprawdę warto :)
Koniecznie dajcie znać jakie są Wasze wybory na tę jesień!
Partnerem wpisu jest marka Kupon.pl