Co warto kupić do pokoju dziecięcego z IKEA? Czego lepiej unikać? Moje sprytne rozwiązania z IKEA + hity i kity.
Pamiętaj! Świetne rzeczy do pokoju dziecka znajdziesz też poza działem dziecięcym Ikea! Warto mieć oczy szeroko otwarte i chłonąć inspiracje podczas przechadzki po sklepie.
Do Ikea zawsze przyjeżdżam z konkretnym planem – na przykład wybraną szafą. Jak to wygląda w praktyce? Ano, chcę kupić szafę – wracam z łóżkiem, jadę po łóżko – kupuję szafki na zabawki, zamiast pościeli mam dywan, a do tego pełno różnych różności, które wskoczyły do żółtej torby nie wiadomo kiedy. Pewnie to znasz :)
Choć często zmieniam zdanie w sklepie, co do wstępnie wybranych w Internecie rzeczy, to i tak oprócz mebli robionych na zamówienie, wszystkie półki, szafki, łóżka, szafy, dywany, zasłony itp. kupiłam w IKEA. I tak jest już od prawie 20 lat – pamiętam, jak odkładałam kieszonkowe na pierwsze nastoletnie meble i z wypiekami na policzkach wertowałam katalogi… To były czasy!
Odpowiada mi szwedzki dizajn, minimalizm, praktyczne i uniwersalne rozwiązania, ponadczasowe wzory i świetny stosunek ceny do jakości. Kilka razy się sparzyłam, przyznaję, ale wyciągnęłam z tego naukę. Przykładowo, jeśli chcesz kupić podwójne, duże łóżko do codziennego spania, nie wybieraj takiego za 200 zł z najtańszą opcją desek pod materacem. Ono sprawdzi się jako łóżko awaryjne dla gości, dla siebie wybierz solidniejszy model. IKEA ma produkty w różnych półkach cenowych, które różnią się zastosowanymi materiałami, funkcjami, wykonaniem. Za wyższą ceną idzie też lepsza jakość. I świetnie, dzięki temu IKEA to sklep dla każdego.
Ok, ale wróćmy do produktów dla dzieci.
Oto najlepsze rzeczy dla dzieci z IKEA!
1. Seria EKET – szafki do przechowywania zabawek i książek
Serii EKET nie znajdziesz w dziale dziecięcym, a mimo to są to moim zdaniem najlepsze szafki do przechowywania zabawek. Piękne, funkcjonalne, pojemne, a zarazem lekkie. Można je w różnorodny sposób komponować, wieszać na ścianie, stawiać na podłodze lub jedne na drugich. Można wybrać kombinację z drzwiczkami lub szufladami, choć ja postawiłam na otwarte półki w pokojach dziewczynek. EKET to stosunkowa nowa seria, która jest cały czas rozwijana – pojawiają się nowe kolory szafek, które też można ze sobą zestawiać.
Pokazywałam Ci je w białym kolorze w pokoju Tosi (tu: pokój dla przedszkolaka), ostatnio żółty zestaw trafił do pokoju Helenki.
2. Łóżeczko KRITTER – idealne dla przedszkolaka
Łóżeczko mojej Tosi – jest rewelacyjne – śliczne, pasuje do każdego wnętrza, nie za wysokie, nie za niskie. Można do niego przymocować barierkę VIKARE. Jest też niedrogie (kosztuje niecałe 280 zł).
Wymiary: 70×160
3. Torba na pranie KLUNKA – najlepsza na pluszaki!
Po tę torbę zajrzyj do działu z akcesoriami do prania, suszarkami, deskami do prasowania itp. Serio, lepszej torby na pluszaki nie znajdziesz! Ja przetestowałam już kilka innych – od papierowych worków z Aliexpress po drogie grube bawełniane torby handmade. Torba KLUNKA jest najlepsza – pojemna, sztywna, zachowuje swój kształt niezależnie od tego, czy jest pusta, czy wypełniona pluszakami. Jest też uniwersalna i niedroga (29 zł).
4. Wózek RASKOG – na przybory plastyczne
To jest totalnie uniwersalna rzecz – może się przydać zarówno w kuchni, salonie, łazience, na balkonie, jak i w pokoju dziecięcym. U nas jest takim pomocnikiem przy biurku – służy po przechowywania przyborów plastycznych Tosi i drobnych zabawek w odkrytych pudełkach.
5. Krzesełko do karmienia ANTILOP – to już klasyk
Ikeowa „Antylopka” wraz z podstawką i wypełniającą poduszką dla młodszych dzieci towarzyszy nam już od ponad 4 lat. Dzielnie służyła Tosi, teraz Helence i wciąż wygląda jak nowa. Zajmuje niewiele miejsca, jest lekka, szybko się składa (nogi są odczepiane). Tackę można zdemontować i przysunąć krzesełko bezpośrednio do stołu. Ma jedną wadę – brak podnóżka, ale i na to są sposoby (rozwiązania DIY lub zamówienie podnóżka handmade).
6. Mata KOLON – ochrona podłogi pod krzesełkiem do karmienia
Jeśli stawiasz krzesełko na „wrażliwej” powierzchni, jak naturalne drewno, warto ją zabezpieczyć. U nas rewelacyjnie się sprawdza mata KOLON. Nie jest tania, ale gdy przestaniemy korzystać z krzesełka do karmienia, mata pójdzie pod krzesło przy biurku.
7. Artykuły plastyczne MALA + pojemniki
Średnio przy co drugiej wizycie w IKEA dokupuję Tosi farby MALA. Najbardziej lubi zestaw z wyprofilowanymi końcówkami i złotą oraz srebrną farbą. Mają piękne, intensywne kolory, dobrze się rozprowadzają, starczają na długo. Mają też tę przewagę nad zwykłymi plakatówkami, że kolory się nie mieszają, chyba że celowo po wyciśnięciu na paletkę. No i nie zostawiają dużego bałaganu.
Farby i flamastry Tosia trzyma w pojemniku VARIERA, który znajdziesz w dziale kuchennym. Jest wykonany z grubego tworzywa, dzięki czemu jest solidny i łatwo się go myje. W kuchni mam kilka kolejnych pojemników VARIERA, które wykorzystuję na różne sposoby.
8. Tace – żeby nie trzeba było tyle sprzątać po zabawie
Mam kilka tac z IKEA, których używam nie tylko w kuchni, ale i w pokojach dziecięcych oraz wszędzie tam, gdzie dzieci chcą się bawić. Malowanie flamastrami w wykonaniu Heli, zabawy z piaskiem kinetycznym, ciastoliną, przelewanie, przesypywanie itp. – to wszystko staje się mniej „brudzące” ;) Taca poniżej to SMULA – 8 zł.
9. Mata do wanny PATRULL + zabawki wodne
Ładna, wytrzymała, niedroga (20 zł). Świetnie się przyczepia i nie odbarwia – czego więcej chcieć od maty do wanny? ;) Polecam też zabawki do kąpieli z IKEA, zwłaszcza zestaw SMAKRYP.
10. Ręczniki dla dzieci z kapturkiem
Ręczniki z kapturkiem są nieodłącznym elementem wyprawki dla niemowlaka. W IKEA są też ręczniki z kapturkami dla starszych dzieci w rozmiarze 70 x 140 – to ten pośrodku żółty z tygrysem. Mam i polecam – dobra jakość, nic się nie dzieje po wielu praniach.
Chciałam zakończyć ten wpis na 10 rzeczach, ale no nie mogę, jeszcze jest tyle fajnych rzeczy, których na codzień używamy!
11. Pościel dla dzieci – piękne wzory, jeden rozmiar
Na przykład pościel dziecięca. W IKEA nie ma rozmiaru pościeli „dla przedszkolaka”, jest tylko niemowlęca 60×120 i potem już „dorosła”, do pojedynczego łóżka – 150×200.
Na początku byłam sceptyczna – no bo jak to, do taka duża kołdra do małego łóżeczka (70×160)? Ale kupiłam i nie żałuję. Po pierwsze, kupno kołdry i poszewek to zakup na lata, po drugie, łatwo dziecko okryć w nocy, nawet jeśli częściowo leży na kołdrze. Minusem jest to, że trudno dziecku samodzielnie zaścielić łóżko – żeby zrobić to ładnie, trzeba kołdrę złożyć na pół i jeszcze podwinąć.
12. Dywany do pokoju dziecięcego – skandynawski dizajn w dobrej cenie
Wszystkie dywany i dywaniki łazienkowe w domu mamy z IKEA ;) Po prostu nie widzę w nich żadnych minusów – bardzo mi się podobają z wyglądu, mają różne wielkości, dobrze przylegają do podłogi, są niedrogie. Łatwo się je czyści – ten mały okrągły prałam nawet w pralce :)
13. Kolorowe wieszaczki BAGIS
Kupiłam już 3 komplety, choć nie mamy jeszcze szafy dziecięcej ;) Wieszaczki są świetnie – małe, solidnie wykonane, a różne kolory pomogą w segregacji ubranek.
14. Foremki do lodów – klasyk!
Nie zliczę ile lat ma mój zestaw – pamiętam jak mama mi przygotowała w nich lody, gdy byłam dzieckiem. Mimo upływu lat nadal wyglądają jak nowe i są stale w użytku. Mrożę w nich domowe owocowe musy z tego, co mam pod ręką.
15. Kubeczki plastykowe KALAS – krok do samodzielności dziecka
Nie jestem fanką naczyń dla dzieci z plastyku ani melaminy, staram się podawać dziewczynkom jedzenie w porcelanowych miseczkach, talerzach i kubkach. Z drugiej strony plastykowe i sylikonowe naczynia bardzo się przydają, gdy dajemy dziecku więcej samodzielności i pozwalamy jeść i pić samodzielnie.
Tosia już jako 2-latka sprawnie piła z otwartego kubka właśnie dlatego, że pozwalałam jej dużo trenować tę umiejętność (bez asekuracji). Nie raz i nie dwa kubek lądował na podłodze po wypiciu płynu :)
A kity?
Jest kilka rzeczy z IKEA, które się u nas zupełnie nie sprawdziły. No to teraz już szybciutko, bo się strasznie rozpisałam:
- Regał KALLAX – ja wiem, że to jest bestseller i w ogóle hicior, no ale nie u nas. Co było nie tak? Wypadanie zabawek przez otwarty tył, brudzenie ściany, zbieranie się kurzu, toporny wygląd (nasz KALLAX był jeszcze sprzed „liflingu” ;))
- Namiot BUSA – o ile tunel z kompletu jest super, tak namiot nie za bardzo – szybko się zaczął wyginać, tracąc swój kształt
- Niektóre zasłony – zasłony koniecznie sprawdzaj w sklepie przed zakupem, niektóre są szyte z tak cienkich tkanin, że wyglądają na żywo jak… kolorowe prześcieradła ;) Jestem mega zadowolona z zasłon w Tosi pokoju, ale już są niestety niedostępne.
Zajrzyj też tutaj:
IKEA DLA DZIECI. CO WARTO KUPIĆ? A CZEGO NIE? #2
A jakie są Twoje hity i kity z IKEA? Co chętnie tam kupujesz, a obok czego przechodzisz szybkim krokiem?