Ostatnio wpadają mi w ręce takie świetne książki, że aż nie wiem sama co czytać dzieciom w pierwszej kolejności. Helena ma aktualnie fazę na książki z okienkami i uparcie unicestwia jedną po drugiej. Tosia za to chętnie słucha każdej opowieści, choć Basia i Wesoły Ryjek są stale na topie! Właśnie wyszły aż dwie bardzo fajne Basiowe nowości, a poza tym kilka cudnych książek… do zadań specjalnych ;)
Dlaczego do zadań specjalnych? Bo podejmują ważne tematy, pomagają w przepracowaniu trudnych emocji, uczą i uświadamiają. Ekologia, pedagogika Montessori, kraje świata, uczucia przedszkolaków – to niektóre z nich.
„Plastik fantastik?” Eun-Ju Kim, Ji-Won Lee
Tę książkę powinien przeczytać każdy. Choć jedno przeczytanie to za mało – warto sięgać po nią regularnie i my tak właśnie robimy. Szczerze mówiąc myślałam, że „Plastik fantastik?” niczym specjalnie mnie nie zaskoczy – w końcu dobrze wiem, że plastik jest zmorą naszych czasów i wkrótce wszyscy w nim utoniemy… I tak, w książce przeczytamy o zgubnych skutkach nadprodukcji plastiku, o tym jak wiele przedmiotów codziennego użytku jest z niego wytworzonych i jak negatywnie wpływa na środowisko i zwierzęta, a tym samym i na ludzi. Ale nie tylko!
Przeczytamy też wiele o historii plastiku, o tym jak się go wytwarza, jak pozytywnie odmienił oblicze medycyny (np. przed upowszechnieniem plastiku używano sterylizowanych szklanych strzykawek, które niestety czasem nie były odpowiednio przygotowane i dochodziło do zakażeń pacjentów groźnymi chorobami). Dowiemy się co się dzieje ze zużytymi plastikowymi produktami, jak przebiega recykling.
Dzieci poznają sposoby na radzenie sobie z nadmiarem plastiku w różnych krajach oraz co każdy z nas może zrobić, żeby uczynić świat choć trochę mniej zanieczyszczony tworzywami sztucznymi.
Wszystkie te wątki składają się na prawdziwe kompendium wiedzy o plastiku dla dzieci. W dodatku napisane bardzo przystępnym językiem i ubrane w ciekawe, przejrzyste grafiki. Must have!
Wydawnictwo Babaryba
Dostępna tutaj: Plastik fantastik?
„Ignacy idzie do przedszkola” A.Olbrycht
Świetna książka o adaptacji dziecka w przedszkolu Montessori – jeśli planujesz zapisać malucha do takiej placówki, to warto po nią sięgnąć. Ale ta książka będzie też pomocna dla rodziców dzieci rozpoczynających klasyczne przedszkolne oraz żłobek. Autorka, założycielka montessoriańskiego przedszkola, skupia się na emocjach i potrzebach dziecka oraz sposobach wspierania go w tym trudnym czasie jakim jest adaptacja w przedszkolu.
Krok po kroku widzimy jak Ignacy oswaja się z nowym przedszkolem, jak poznaje nauczycielkę i inne dzieci, jak zaczyna uczestniczyć w zbiorowych aktywnościach i swoich projektach. A wszystko to we własnym tempie, bez nagłego zniknięcia mamy, a za to z możliwością zmiany zdania, zrobienia kroku w tył, gdy tempo staje się zbyt szybkie. Dziecko traktowane jest z szacunkiem, troską, po partnersku. I tak sobie myślę, że tak powinno być wszędzie, nie tylko w przedszkolach Montessori. A pierwszym krokiem ku temu jest świadomość rodziców, nasze podejście do tematu. Na pewno będę się kierować wskazówkami z tej książki w przyszłym roku, gdy do przedszkola pójdzie Helenka. Super przydatna jest też część dodatkowa książki, skierowana do rodziców.
Książka jest pierwszą z cyklu „Biblioteka przedszkolaka Montessori” wydawnictwa Mamania – czekamy na kolejne części!
Wydawnictwo Mamania
Dostępna tutaj: Ignacy idzie do przedszkola
„Dusia i Psinek-Świnek. Dzień niegrzeczniucha” J.Bednarek, M.Kurczewska
To już czwarty tom serii Dusia i Psinek-Świnek, autorstwa jednej z moich ulubionych pisarek książek dla dzieci. Tym razem tematem przewodnim jest okazywana w różnorodny sposób złość. Mama Dusi jest zła na swojego młodszego brata, który stłukł jej ulubiony wazon, Dusia złości się, bo zabrakło dla niej soku i serka, a w drodze do przedszkola jakiś obcy pan wyzywa jej tatę od osłów. W przedszkolu też wszyscy jacyś tacy poddenerwowani i nic nie idzie jak powinno. Są takie dni.
Dusia poznaje różne sposoby radzenia sobie ze złością. Najbardziej podobała mi się postawa jej taty, który nie dał się ponieść emocjom i nie wdał w sprzeczkę z niegrzecznym kierowcą, tylko wybrnął z tego w bardzo inteligenty sposób. Bardzo dobra część! (Nie trzeba znać poprzednich żeby siegnąć po tę.)
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Dostępna tutaj: Dusia i Psinek-Świnek. Dzień niegrzeczniucha
„Basia i zegarek” Z.Stanecka, M.Oklejak
Basia to u nas pewniak. Moja córka uwielbia książki o Basi i jej rodzinie, a ja zawsze z przyjemnością je jej czytam. Niektórzy się czepiają, że w niektórych tomach zdarzają się takie „wychowawcze przestępstwa” jak krzyczenie na dzieci, przekupstwa, nagrody – ale moim zdaniem to sprawia, że książki o Basi są tak prawdziwe, bliskie zwykłym, nieidealnym rodzinom. Przyznaj sama, serio nigdy Ci się nie zdarzyło krzyknąć na dziecko albo przekupić smakołykami? Stając się rodzicami nadal jesteśmy ludźmi, więc popełniamy błędy. Warto o nich mówić, zauważać je i szukać innych rozwiązań – w tym Basia jest bardzo pomocna :)
„Basia i zegarek” ma niesamowity klimat. Zaczyna się całkiem typowo – Basia dostaje od dziadka zegarek, jednak nie potrafi odczytywać godzin. Zdawałoby się, że później nastąpi konsekwentna nauka korzystania z zegarka i o tym właśnie jest ta część. Tak jednak nie jest :) „Basia i zegarek” to piękna, momentami wzruszająca opowieść o czasie, przemijaniu, cieszeniu się życiem, dostrzeganiu pięknych chwil, kolekcjonowaniu wspomnień, o tym, co w życiu najważniejsze. To też historia niezwykłej więzi między dzieckiem a dziadkiem. Bardzo polecam!
Wydawnictwo Egmont
Dostępna tutaj: Basia i zegarek
„Basia i przyjaciele. Janek” Z.Stanecka, M.Oklejak
Seria „Basia i przyjaciele” skierowana jest do nieco starczych dzieci i podejmuje trudniejsze tematy. Często w świetny sposób przedstawione są tu niełatwe emocje i sprzeczne uczucia targające dziećmi. Rogi książek już nie są zaokrąglone, a w środku znajdziemy więcej tekstu.
W tej części przyjrzymy się bliżej starszemu bratu Basi – Jankowi, który znalazł się w trudnej dla niego sytuacji – istnieje obawa, że będzie musiał nosić okulary. Janek bardzo to przeżywa, stres potęguje poczucie niezrozumienia przez resztę rodziny. W dodatku sytuacja ta wynika tuż przed planowanym rodzinnym wyjazdem do domku nad rzeką, w którym miał uczestniczyć też kuzyn Janka, a zarazem jego najlepszy przyjaciel – Antek. Ten jednak dostał szlaban i musiał zostać w domu. Rozczarowanie Janka dopełnia szali goryczy i tylko kwestią czasu jest, kiedy chłopak wybuchnie.
A wtedy dowiadujemy się jak wiele trudnych emocji w nim siedziało – poczucie osamotnienia, niesprawiedliwości, niedocenienia. Widzimy jak czasem trudna jest rola najstarszego dziecka w rodzinie. Przykład Basi i Janka świetnie też obrazuje jak różne są dzieci i w jak różny sposób domagają się uwagi i czułości.
Wydawnictwo Egmont
Dostępna tutaj: Basia i przyjaciele. Janek
„Biblioteczka Montessori. Geografia”
Co coś więcej niż książka. To kompletny zestaw do poznawania krajów świata, ich stolic i flag. Bez zbędnych ozdobników, bez chaosu, który często towarzyszy atlasom dla dzieci. Zestaw składa się z książki do uzupełniania, mapy świata i naklejek (nazwy krajów, stolice i flagi).
Układ książki jest bardzo przejrzysty – na początku znajduje się bardzo przydatne wprowadzenie dla rodziców – jak pracować z dzieckiem, jakie pytania mu zadawać, potem następuje już właściwy atlas. Każdy kontynent przedstawiony jest wraz z krótkim opisem i kilkoma charakterystycznymi symbolami (budynki, zwierzęta, góry, a nawet… królowa ;)) Na kolejnej stronie zadaniem dziecka jest przykleić nazwy krajów, a na następnych – nazwy stolic i flagi. I tak kontynent po kontynencie wyklejamy cały świat :)
Oczywiście ogromną pomocą przy pracy z książką jest dołączona mapa polityczna świata, na której dziecko znajduje odpowiednie informacje. Zestaw „Biblioteczka Montessori. Geografia” jest przeznaczony dla dzieci między 6 a 12 rż. i myślę, że to odpowiednie oznaczenie, aby w pełni wykorzystać walory edukacyjne.
Wydawnictwo Egmont
Dostępna tutaj: Biblioteczka Montessori. Geografia
„Nie mój dom” S.Morgenstern, S.Bloch
Jeśli macie w planach przeprowadzkę – koniecznie sięgnij po tę książkę! (I przeczytaj wpis o tym jak przygotować dziecko na przeprowadzkę) „Nie mój dom” to historia 5-letniego chłopca, który wraz z rodzicami i siostrą zmienia miejsce zamieszkania. Pozostawia nie tylko swój dom i swój pokój, ale też ulubione wysokie drzewo, które go strzegło niczym dzielny żołnierz, kolegów, znajome miejsca, ciasną kuchnię, przedszkole… Cały swój świat. Z relacji chłopca wnioskujemy, że dotychczasowe mieszkanie jest małe i niewygodne, jednak dla dziecka nie ma to znaczenia – to tu zna każdy kąt i czuje się bezpiecznie. Początkowo chłopiec bardzo przeżywa przeprowadzkę, jest smutny i czuje się nieswojo w nowym miejscu, stopniowo jednak wszystko zaczyna się układać. Tęsknota ustępuje miejsca przyjemnym wspomnieniom.
Wielką siłą tej książki jest fakt, że skupia się na emocjach małego dziecka i pokazuje przeprowadzkę jego oczami. Warto pamiętać, że zmiany, nawet te pozytywne, zawsze są trudne. Trzeba z dzieckiem rozmawiać, tłumaczyć, ale też po prostu przy nim być i pozwolić mu na przeżycie emocji po swojemu, ułożenie sobie w głowie wszystkiego we własnym tempie. Nie możemy oczekiwać, że dziecko będzie od samego początku podzielało nasz entuzjazm, trzeba mu dać czas na to, żeby oswoiło się z nowym miejscem i je polubiło.
Świetne grafiki autora ilustracji do „Różowej walizki”. Tę książkę też bardzo polecam!
Wydawnictwo Adamada
Dostępna tutaj: Nie mój dom