Wiem, że BLW jest na topie, ale jak już wiecie (a jak nie wiecie, to się dowiedzcie) my stosujemy, tzw. mieszane BLW. Oznacza to ni mniej ni więcej, że Tosia raz je jedzonko sama łapkami, a raz ją karmię łyżeczką. Do niedawna funkcjonowało to tak, że karmiłam ją co drugi, trzeci dzień, w pozostałe dni jadła sama. Zauważyłam jednak, że jej potrzeby rosną (ma już roczek!) i sama nie zje tyle, żeby jej to wystarczyło kilka godzin. Jeżeli nie dam jej zupki, to potem dopomina się „cycy” co chwilę, jest rozdrażniona i ogólnie niezadowolona. Obecnie zatem system mamy taki:
1. Śniadanko – BLW lub kaszka łyżeczką
2. Drugie śniadanko – BLW (warzywa, owoce)
3. Zupka
4. Drugie danie – BLW (warzywa, mięsko)
5. Deser – BLW (owoce) lub owoce ze słoiczka łyżeczką
(jak starczy dnia to jeszcze: 6. Kolacja – kaszka lub BLW co się nawinie pod rękę)
Po tym przydługim wstępie przejdę do rzeczy. Dziś chciałam się z Wami podzielić kilkoma przepisami na pyszne i zdrowe zupki (zwane również przeze mnie „zupkopapkami”), które Tosia zazwyczaj chętnie je.
Jeśli wiecie co nieco o BLW, to nie zdziwi Was fakt, że wszystkie z nich możecie zaproponować maluchom już po 6. miesiącu życia. Jeśli jednak wprowadzacie coś nowego, to podajcie najpierw niewielką ilość i najlepiej do południa, żeby móc zaobserwować ewentualną reakcję alergiczną.
Znów się rozgadałam…
No dobrze. 4 SUPER HIPER ZUPKI!
1. Zupka szpinakowa
(tylko proszę bez uprzedzeń, dzieciom naprawdę bardzo smakuje i jest bardzo zdrowa!)
Do rondelka wrzucamy pokrojoną marchewkę, pół pietruszki i ziemniaka. Zalewamy wodą, gotujemy. Wrzucamy 3 „bryłki” szpinaku mrożonego (wcześniej rozmrożonego), tj. ok 4 łyżek. Gotujemy, posypujemy kaszą manną lub kaszką ryżową. Gotujemy. Blendujemy. Dodajemy łyżeczkę masła. Można posypać amarantusem.
2. Zupka jarzynowa
W rondelku gotujemy 2 marchewki, 1 pietruszkę, kawałek selera, mały kawałek kalarepki, ziemniaka. Osobno (lub razem, jeśli dziecko ukończyło 12 miesięcy) gotujemy mały kawałek kurczaka lub królika. Dodajemy trochę natki pietruszki. Blendujemy. Dodajemy łyżeczkę masła.
3. Krem z groszku i soczewicy
Do wrzącej wody wrzucamy pół szklanki mrożonego groszku i kilka różyczek brokuła. Gotujemy do miękkości. Dodajemy 4 łyżki czerwonej soczewicy. Gotujemy 10 minut. Blendujemy. Dodajemy łyżeczkę masła lub trochę oliwy z oliwek. Posypujemy amarantusem. Polecam zrobić większą ilość i jeść wraz z dzieckiem. Pychota!
4. Krem z buraków i gruszek
W piekarniku pieczemy 6 małych, owiniętych w folię aluminiową buraków. Po 1:15 min dodajemy 2 też owinięte folią gruszki. Pieczemy dalszych 45 minut. Wyjmujemy i obieramy. W rondelku przygotowujemy bulion warzywny (marchewka, pietruszka, kawałek pora i selera). Odlewamy 1 szklankę. Resztę mrozimy – przyda się do przygotowania jakiejś innej zupki. W garnku rozgrzewamy 3 łyżki oleju ryżowego, wsypujemy pół łyżeczki majeranku i lubczyku, wrzucamy buraki i gruszki, wlewamy bulion. Gotujemy 10 minut. Blendujemy. To jest ulubiona zupka Tosi :)
Z podanych proporcji wychodzi ok 3-4 porcji, 2 z nich Tosia zjada dzień po dniu, kolejne mrożę.
Macie jakieś fajne przepisy na zupki dla maluchów? Podzielcie się proszę przepisami, szukam inspiracji!
Może Cię również zainteresować:
Rozszerzanie diety – BLW, zupki, papki i inne pyszności