Jakie nosidełko dla dziecka? Co lepiej się sprawdzi – klasyczne nosidełko ergonomiczne, nosidło turystyczne czy nosidełko biodrowe Mommy’s Monkey? Każde będzie świetne… w określonych sytuacjach. Jeśli zastanawiasz się nad zakupem nosidełka dla kilkulatka, musisz odpowiedzieć sobie na kilka pytań.
Po co mi nosidełko dla dziecka?
To pytanie jest kluczowe i to ono długo wstrzymywało mnie przed zakupem jakiegokolwiek nosidełka dla Helenki odkąd wyrosła z Tuli standard. Przyznam Ci się szczerze, że nie jestem wielką fanką noszenia, wolę, gdy dziecko jedzie w wózku albo pomyka na własnych nóżkach.
Nosidełko ergonomiczne służyło mi pomocą przede wszystkim do usypiania Heli w podbramkowych sytuacjach, gdy inne metody zawodziły oraz w czasie skoków rozwojowych, kiedy miała dużą potrzebę bliskości. Lubiłam to, ale w umiarkowanych dawkach ;)
Istnieją nosidełka ergonomiczne dla starszych dzieci tzw. toddler, jednak u nas nie ma już potrzeby dłuższego noszenia. W dłuższe trasy wybieramy rower + przyczepkę rowerową lub wózek.
Na lokalnej grupie mignął mi jednak jeszcze jeden rodzaj nosidełka, o którym wcześniej nie miałam pojęcia – nosidełko biodrowe Mommy’s Monkey. Zauważyłam, że pasuje do naszych potrzeb – pozwala na lżejsze noszenie dziecka na rękach, gdy już „nóżki bolą tak bardzo, mamusiu” ;) Za chwilę opowiem o Mommy’s Monkey szerzej, bo postanowiłam je przetestować. Zabraliśmy je nad morze, gdzie było jednym z 5 gadżetów, które uratowały nasze wakacje.
No a jeśli wybierałabym się z dzieckiem w góry, zainwestowałabym w dobrej jakości nosidełko turystyczne. Bezpieczeństwo przede wszystkim.
Mommy’s Monkey – nosidełko biodrowe dla dziecka
Mommy’s Monkey to taka fajna odpowiedź na dziecięce: „na rączki mamusiu! Na nóżki! Na rączki!…” i tak w kółko. Znasz to? Helenka jest w stanie przejść albo przejechać hulajnogą naprawdę duże odległości, jednak ostatnio bardzo często domaga się wzięcia na ręce, przytulenia, ponoszenia. Akceptuję to, bo wiem z doświadczenia, że to jest taki etap przejściowy, który kiedyś będę wspominać z uśmiechem :) Tosia miała identycznie!
Jednak czemu sobie nie pomóc w tym noszeniu? I właśnie tu wkracza nosidełko biodrowe Mommy’s Monkey. Oplatam się nim w pasie, zamykam magnetyczną klamerkę – i gotowe, mogę posadzić sobie Helenkę z przodu lub z boku. Dla niej to żadna różnica, pewnie nawet ma wygodniej, za to dla mnie to ulga niesamowita. Oczywiście nadal trzeba trzymać dziecko jedna ręką, ale jest dużo lżej, no i drugą rękę mam wolną.
Myślę, że jest to naprawdę świetna opcja dla dzieci w wieku 6 mies. – 3 lata. A nawet młodszych! Na stronie Mommy’s Monkey widziałam pomysły na użycie nosidełka przy niemowlaku (zajrzyj tutaj) – wygląda to super!
Nosidełko biodrowe + worko-plecak
Bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie detale w Mommy’s Monkey. 3 ukryte w pasie kieszonki, w tym jedna idealna na telefon, uchwyt na butelkę lub bidon i karabińczyk, do którego można przyczepić klucze.
Materiał, z którego jest wykonane nosidełko jest wodoodporny, bardzo wytrzymały, a wzory – przepiękne. Jakość wykonania na najwyższym poziomie.
Do każdego nosidełka można dokupić dedykowany worko-plecak. Zabieram go z nosidełkiem w środku na spacery, wycieczki i wyprawy z dziećmi, a przy pierwszym „na rączki, mamusiu”, robię szybką podmiankę – nosidełko zakładam się siebie, a torebkę lub nerkę, czy co tam mam ze sobą, pakuję do worko-placaka i ruszamy dalej.
Choć przyznam, że ten worek jest tak piękny, że często noszę go zupełnie samodzielnie zamiast torebki, nawet gdy wychodzę gdzieś bez dzieci :)
Jakie wady ma nosidełko biodrowe?
Żeby nie było, że tylko się zachwycam, muszę też napisać o wadach, a raczej ograniczeniach nosidełek biodrowych. Przede wszystkim, tak jak pisałam wcześniej, to rozwiązanie do noszenia na krótkich odcinkach, z doskoku, gdy wiesz, że większą część drogi maluch przejdzie. Jeśli planujesz większą wyprawę i wiesz, że będziesz musiała nieść dziecko przez kilka godzin, lepszym rozwiązaniem będzie moim zdaniem nosidełko ergonomiczne typu toddler (gdzie dziecko podróżuje na Twoich plecach i masz wolne obie ręce).
Poza tym zawsze musisz jedną ręką podtrzymywać dziecko, bo nie jest ono niczym przypięte. Daje to dużą swobodę, w sekundę możesz dziecko postawić na ziemi albo znów posadzić na nosidełku, jednak trzeba o tym pamiętać.
Ile kosztuje Mommy’s Monkey?
Nosidełko biodrowe Mommy’s Monkey jest zdecydowanie tańsze niż nosidełka turystyczne i ergonomiczne. W regularnej cenie kosztuje ok. 169 zł, jednak dla swoich czytelniczek dostałam od producenta kod rabatowy -10%. Wystarczy na stronie MommysMonkey.pl przy zamówieniu wpisać kod „mamacarla”. Kod działa do końca sierpnia.