Czarno-białe książeczki, karty, plansze, karuzelki, zabawki i inne gadżety stymulują rozwój wzroku u noworodka i pozwalają zająć go na kilka cennych chwil. Na rynku jest mnóstwo różnorodnych kontrastowych pomocy. Tylko co wybrać?
Sposób i zakres widzenia noworodków i małych niemowląt różni się od naszego. Nic w tym dziwnego, siedząc w brzuchu mamy maluszek nie odbiera różnorodnych bodźców wzrokowych, przez co ten zmysł nie jest w pełni ukształtowany.
Noworodek z początku widzi tylko przedmioty oddalone o 20-30 cm, wszystko inne jest zamazane. Najlepiej odróżnia kolory biały i czarny. Potem, stopniowo, zakres widzenia się zwiększa, a pula kolorów poszerza – w pierwszej kolejności o żółty i czerwony. Dlatego właśnie w kontrastowych książeczkach to te barwy są najczęściej dodawane do bieli i czerni.
Zabawa z kontrastami jest ważna i potrzebna, ale trzeba zachować umiar, żeby nie przestymulować wrażliwego organizmu dziecka. Maluszek powinien być najedzony, wyspany, spokojny. Jeśli jeszcze nie jest zainteresowany kontrastowymi rysunkami, odpuśćmy na jakiś czas, i tak najciekawsze są dla niego twarze mamy i taty :) Po kilku tygodniach z pewnością zacznie koncentrować się też na innych rzeczach.
Jako że jestem wielką fanką kontrastowych biało-czarnych książeczek, plansz, kart itp. nie mogłam ich pominąć kompletując wyprawkę dla dziecka. Skupiłam się na pomocach dedykowanych dzieciom do 6. miesiąca życia, choć oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby używać ich dłużej :)
Przygotowując się na przyjście na świat pierwszej córeczki wykonałam dwie, nieskromnie mówiąc, świetne czarno-białe pomoce, które Tosia bardzo polubiła. Z łatwością możecie też je zrobić:
Czarno-biała karuzelka inspirowana Montessori
Kontrastowa książeczka-harmonijka
Nie każdy ma czas, chęć i cierpliwość, żeby pomoce wykonywać samodzielnie. Zresztą, na rynku jest tak duży wybór świetnych kontrastowych gadżetów, że szkoda byłoby się ograniczać, prawda? Oto moja biało-czarna edukacyjna wyprawka dla maluszka :)
A teraz po kolei!
Kontrastowe książeczki dla niemowlaka
1. Seria Dobra Książeczka dla dzieci w wieku 0-3 i 3-6 mies. – rewelacja!
Wydawnictwo Tekturka
0-3 miesięcy do kupienia TUTAJ
3-6 miesięcy do kupienia TUTAJ
0-3 mies.:
3-6 mies.:
2. Zestaw 4 książeczek poznawczych +3 mies. Klasyczne, całkowicie czarno-białe. „Zwierzęta domowe” przydadzą się też dużo później – oprócz zwierzątek mamy tu też ich odgłosy, fajna sprawa :)
Wydawnictwo Smart Books
Do kupienia TUTAJ
Świat maluszka:
Kształty:
Zwierzątka domowe:
Twarze:
3. Maluszek patrzy – Groszki 3-6. mies. dzięki różnorodnym kolorom zaciekawi też nieco starsze dzieci
Wydawnictwo Galaktyka
Do kupienia TUTAJ
4. Książeczki kontrastowe 3+ i 6+ wydawnictwa Wilga – moje są nieco już podniszczone – sporo przeżyły z Tosią :) Najbardziej polecam z nich te skierowane do młodszych dzieci, seria 6M+ (Biblioteka szczęśliwego dziecka) ma na moje oko zbyt wiele szczegółów dla niemowląt.
Wydawnictwo Wilga
„Moje pierwsze obrazki” do kupienia TUTAJ
„Jakie to ciekawe” do kupienia TUTAJ
„Zwierzęta i zwierzątka” do kupienia TUTAJ
„Nasze buzie” do kupienia TUTAJ
Plansze kontrastowe dla niemowląt
Duże, kontrastowe karty „Tak to widzę” 0+ Czu Czu sprawdzą się w wielu sytuacjach – można je pokazywać maluszkowi po kolei, postawić stabilnie przed nim, zawiesić przy łóżeczku, możliwości jest sporo :) Są wykonane z grubej tektury, wytrzymałe i urocze :)
Wydawnictwo Bright Junior Media, seria Czu Czu
Do kupienia TUTAJ
Karty kontrastowe na sznureczku
Kolejna świetna propozycja od Czu Czu. Dzięki mniejszemu rozmiarowi kart, możemy je dać dziecku do rączek, gdy już zacznie chwytać, a wcześniej starszemu rodzeństwu, żeby zabawiało maluszka. Sprytny plan, prawda? Moja Tosia długo uwielbiała tego typu karty na sznureczku, liczę na to, że i tym razem sytuacja się powtórzy :)
Wydawnictwo Bright Junior Media, seria Czu Czu
0+ do kupienia TUTAJ
3+ do kupienia TUTAJ
Karty obrazkowe
Karty „A kuku! Kontrastowe wzory” Kapitana Nauki 0+ są najbardziej kompaktową propozycją – najmniejsze, najlżejsze i najcieńsze. Niepołączone żadnym sznurkiem. Z powodzeniem sprawdzą się jako zawieszka przy łóżeczku, można też je wykorzystać do wykonania kontrastowego mobilu-karuzelki. Kilka kart przyda się awaryjnie w torebce, gdy poza domem trzeba zabawić maluszka.
Do kart dołączony jest poradnik ze wskazówkami specjalisty jak stymulować rozwój wzroku maluszków i inspiracjami wykorzystania kart.
Wydawnictwo Edgard, seria Kapitan Nauka
Do kupienia TUTAJ
A teraz coś dla nieco starszych maluszków, które ogarnęły już kontrasty i domagają się większych wyzwań – dwie książeczki, które moim zdaniem idealnie nadadzą się na pierwsze spotkanie z prawdziwą literaturą :)
Mała biała rybka, G. van Genechten
Prosta i przyjazna opowieść o małej białej rybce, która szuka swojej mamy. Spotyka różne morskie stworzenia, a każde z nich ma inny kolor. Historia kończy się oczywiście szczęśliwie, rybka znajduje mamę. Książka spodoba się małym dzieciom dzięki ciekawym ilustracjom i tekstowi pełnemu powtórzeń. Nawet moja 3-latka lubi ją czytać!
Jedyny minus to cienkie strony.
Wydawnictwo Mamania
Do kupienia TUTAJ
Jano i Wito w trawie, W. Wołoszyn
Najgorętsza premiera książki dla małych dzieci tej jesieni! Na pewno znacie autorkę – to Wiola z bloga MatkaWariatka.pl. Dzięki świetnej znajomości literatury dziecięcej, osobistemu doświadczeniu i przygotowaniu logopedycznemu stworzyła książkę, którą z miejsca pokochały dzieci. Jest tu wszystko to, co maluchy lubią najbardziej – wyrazy dźwiękonaśladowcze, powtórzenia, wciągająca, choć prosta fabuła, ładne ilustracje, a nawet ciekawa faktura kamienia, wokół którego koncentruje się cała opowieść. Kartonowe strony i zaokrąglone brzegi czynią ją dziecioodporną :)
Wydawnictwo Mamania
Do kupienia TUTAJ