Jak urządzić pokój dla dziecka, żeby był funkcjonalny i przytulny? Jak przechowywać zabawki i podzielić pokój na strefy? Dziś dzielę się moimi sposobami na lepszą organizację pokoju dla dziecka. Opowiem też o błędach, które popełniłam! 🙈
Jest kilka ogólnych zasad, które stosuję, urządzając pokój dla dziecka. Zawsze staram się, żeby pokój był przytulny, ładny i funkcjonalny, a przede wszystkim – żeby dziecko dobrze się w nim czuło. Tosia i Helenka uwielbiają swoje pokoje, chętnie spędzają w nich czas, bawią się, rysują, czytamy tam książki. Pokoje nie są duże – każdy ma po 12 m2 i identyczny rozkład. O moich wnętrzarskich lifehackach opowiem na przykładzie pokoju Helenki, który już „przerabiałam” kilka razy, bo ciągle coś mi nie pasowało. Już wiem co i zaraz wszystko Ci pokażę :)
Jak urządzić pokój dla dziecka?
1. Jasny podział na strefy
W pokoju dla dziecka podział na strefy jest bardzo ważny i ułatwia skupienie podczas wykonywania różnych aktywności. U nas są to następujące strefy:
- wyciszania – miejsce do czytania książek i spania, u Helenki łóżko oraz tipi
- zabawy – kącik z regałami z zabawkami i miejscem na podłodze
- nauki (artystyczny) – na razie stoliczek z krzesełkiem, który za jakiś czas wymienimy na biurko
Oczywiście w pokoju też musi się zmieścić szafa albo komoda na ubrania. Podział na strefy ułatwia wyciszanie się, skupienie, ale i sprzątanie! Dzięki temu, że większość zabawek jest w jednym miejscu, łatwiej i szybciej się je sprząta. Przy pierwszym urządzaniu pokoju Helenki podzieliłam regały z zabawkami i ustawiłam symetrycznie na przeciwległych ścianach – wydawało mi się to super pomysłem, jednak w praktyce okazało się niewypałem. Helence trudniej się było skupić, o wielu zabawkach zapominała, bałagan też był większy.
2. Wygodny materac dla dziecka i… mamy!
Gdy Helenka zaczęła spać w swoim pokoju miała niecałe 2 lata. Dostała wtedy po siostrze łóżko 70×140 cm. Mogłaby z niego spokojnie korzystać przez kilka lat, gdyby nie fakt, że Helenka co noc się budzi i mnie woła. Nie przychodzi do łóżka rodziców, tylko woła i domaga się, żebym spała razem z nią. Przez kilka miesięcy spałam w tym malutkim łóżeczku na cienkim materacu i budziłam się ze zdrętwiałymi rękami, nogami, ze skurczami :/ Gdy zaczął mnie boleć kręgosłup powiedziałam DOŚĆ. Jeśli czytasz mojego bloga regularnie to wiesz, że dbam o emocje i potrzeby dzieci, nie stosuję metod „siłowych”. Staram się podążać za dzieckiem i zapewniać mu wsparcie na każdym etapie rozwoju. Jednocześnie własne zdrowie i wygoda również są dla mnie ważne.
Gdybym teraz miała od podstaw urządzać pokój dla 2-3 latki, to od razu zdecydowałabym się na duże łóżko i wygodny materac.
Zaczęłam się rozglądać za dużym łóżkiem z porządnym materacem, poprosiłam o polecenia czytelniczek i wtedy odezwała się do mnie marka PlantPur z propozycją przetestowania ich ekologicznego materaca. Okazało się też, że mają w ofercie piękne łóżko tapicerowane, które idealnie pasowało do pokoju Helenki. Wymiana łóżka i materaca były strzałem w 10! Helenka oczywiście nadal potrzebuje bliskości, budzi się w nocy i mnie woła, jednak spanie z nią stało się nieporównywalnie wygodniejsze. Nie tylko nie wystają mi nogi zza łóżka, ale zaczęłam się budzić rano wyspana i wypoczęta :) Nawet bardziej niż śpiąc na naszym starym materacu w sypialni! Zdecydowaliśmy się więc na wymianę wszystkich materacy na PlantPur – Helenka i Tosia mają materace PlantPur Natural, a my PlantPur Compisite. Teraz jest idealnie.
Czym się wyróżnia materac Helenki – PlantPur Natural?
- Jest dwuwarstwowy – górna część to materac nawierzchniowy, wykonany z pianki termoelastycznej, zwierającej do 50% olejów roślinnych, a dolna to materac bazowy, wykonany z ekologicznej pianki z dodatkiem oleju kokosowego. Oba materace połączone są suwakiem.
- Materac nawierzchniowy jest zdejmowany, łatwo wyprać jego pokrycie.
- Jest dobry dla alergików dzięki mikrobiologicznej, pro-biotycznej warstwie Freshe, która zwalcza bakterie, grzyby i roztocza oraz ekstraktowi z liści aloesu.
- Ma status wyrobu medycznego i 7 lat gwarancji.
I co chyba najważniejsze – wspaniale się na nim śpi! Bałam się, że materac piankowy będzie miękki i podatny na odkształcania, jednak niepotrzebnie. Materac PlantPur Natural jest naprawdę solidny, ciężki, ale, co ciekawe, leżąc na nim nie odczuwa się twardości – termoelastyczna pianka dopasowuje się do ciała i delikatnie otula, zapewniając jednocześnie dobre podparcie dla kręgosłupa. Helenka uwielbia na nim spać, a Tosia podsumowuje jednym słowem: „komforcik”. Zgadzam się w 100%!
Dla swoich czytelniczek dostałam kod rabatowy -20% „MAMACARLA20” na wszystkie materace i łóżka PlantPur.
3. Białe ściany rządzą!
Uwielbiam jasne kolory ścian – dają poczucie przestrzeni, spokój i stanowią dobre tło dla różnych ozdób i mebli. W pokoju Helenki wszystkie ściany są białe, dzięki czemu pokój jest jasny i nieprzytłoczony, mimo dużej ilości zabawek. Nie jestem fanką ciemnych, intensywnych kolorów ścian w dziecięcych pokojach, moim zdaniem jest to bardzo przytłaczające i trudniej się wyciszyć w takim pomieszczeniu.
Poza tym kolor ścian to nie jest coś, co można zmienić za kilka miesięcy, gdy się znudzi, to raczej wybór na kilka lat, a przemalowanie ciemnych ścian też bywa frustrujące. Uważam, że biel to świetna baza w pokoju dziecka, do której łatwo dobrać (a w razie potrzeby zmienić) kolory przewodnie.
4. Max 2 kolory przewodnie
U Helenki są to przygaszony róż i musztardowy. Te kolory bardzo fajnie ze sobą współgrają i się uzupełniają. Przy czym zauważ, że róż nie pojawia się na meblach – to kolor dodatków, które łatwo można wymienić. W kolorze musztardowym są regały na zabawki, a reszta mebli jest w kolorach neutralnych – bieli i jasnej szarości, żeby pokój sprawiał wrażenie jasnego i przestronnego.
Wymieniając łóżko długo zastanawiałam się nad kolorem obicia. Tak jak wspomniałam wcześniej, łóżko Helenki to również PlantPur, choć na ich stronie jeszcze nasz rozmiar 90 x 200 cm nie jest uwzględniony, to można taki zamówić (kosztuje 979 zł). Dla swoich czytelniczek dostałam kod rabatowy -20% „MAMACARLA20” na wszystkie produkty PlantPur.
Wybrałam kolor jasnoszary, bo tkaninę łatwo się czyści, a przy tym taki kolor idealnie pasuje w pokoju i nie przytłacza go. Łóżko PlantPur Bed jest bardzo solidne i świetne jakościowo. Wykonane zostało z płyty meblarskiej, otulonej ekologiczną pianką z dodatkiem olejów kokosowych. Mój mąż stwierdził, że to „najsolidniejszy mebel w naszym domu” :) I chyba ma rację! Jest też wykonane bardzo starannie i made in Poland :) Myślę, że warto też wspomnieć, że łóżko jest dostarczane super porządnie zabezpieczone, a montaż jest bardzo prosty.
5. System przechowywania zabawek
Urządzając pokój dla dziecka koniecznie postaw na dobry system przechowywania zabawek. Według mnie najlepiej się sprawdza „wydzielenie” strefy zabawy w pokoju, w której znajduje się większość zabawek, zwłaszcza tych drobnych – gier, puzzli, lalek, autek, klocków itd. Do tego kawałek podłogi, opcjonalnie dywan i gotowe :) U nas takie zmiany sprawiły, że Helenka częściej się bawi w swoim pokoju, jest bardziej skupiona, a po zabawie chętniej sprząta (rzecz jasna nie zawsze!) ;) Większe porządki w pokojach dzieci robię ja i dla mnie ten system też jest lepszy, bo szybciej mogę ogarnąć bałagan.
Jeśli chodzi o przechowywanie zabawek to bardzo się u nas sprawdzają też tematyczne półki, pojemniki, koszyki. Mamy kosz z torami i pociągami, worek-matę na Lego Duplo, koszyk na klocki magnetyczne, półki na puzzle i tak dalej. Gdy Helenka ma ochotę na konkretną zabawę, po prostu bierze odpowiedni pojemnik i nie robi zbędnego bałaganu.
6. Zasłony zaciemniające
To mój wnętrzarski lifehack, który polecam każdemu kto ma dzieci :) Zasłony zaciemniające sprawiają, że w pokoju jest naprawdę ciemno niezależnie od pory dnia. Dzięki temu Helenka niezależnie od pory roku zasypia ok 20, a rano budzi się wypoczęta i uśmiechnięta :) Latem, gdy córka jest w przedszkolu również zasłaniam okno, aby pokój się nie nagrzewał – to działa!
Zasłony kupiłam w IKEA, ale nie było przy nich tych paseczków do upinania. Przy okazji skracania zasłon poprosiłam krawcową o ich wykonanie :) Koszt: 5 zł!
7. Podłogi przyjazne dla odkurzacza ;)
Staram się dbać o to, żeby na podłodze nie leżały luźne rzeczy i zabawki. W pokojach dzieci to niełatwe, ale pomaga mi w tym system przechowywania, o którym wspomniałam wcześniej. Odkąd dzieci chodzą do przedszkola, naturalnym dla nich jest fakt, że po zabawie się sprząta. Oczywiście nie zawsze im się chce i czasem pokoje wyglądają jak po przejściu huraganu :D
Puste podłogi to podłogi przyjazne dla odkurzacza automatycznego, a ja jestem jednak leniwą panią domu i nie chce mi się ręcznie odkurzać ;) Dlatego staram się tak urządzać pokoje dla dzieci, żeby mogły w łatwy sposób odkładać rzeczy na póki i szafki i zostawiały ich na podłogach. Przyznam też, że nie lubię trzymać rzeczy pod łóżkami, bo w ten sposób szybciej gromadzi się kurz w zakamarkach i trudniej się sprząta. Dlatego też zależało mi na takiej wysokości nóżek łóżka, żeby spokojnie wjeżdżał pod niego nasz odkurzacz.
To moje sposoby jak urządzić pokój dla dziecka, a jakie są Twoje patenty?
Partnerem wpisu jest marka PlantPur
