Witajcie w nowym cyklu – Biblioteczce 2-latka!
Sporo z Was pytało mnie ostatnio o kolejne wpisy książkowe, to całkiem nieźle się składa, bo przygotowałam całą serię na ten temat :) W Biblioteczce 2-latka znajdziecie wyłącznie pozycje, które mamy, czytamy i polecamy, pokażę Wam fotki z wnętrza książek, pilnując jednak, by nie zdradzić zakończenia, czy najciekawszych, zaskakujących momentów. Każdy post będzie obejmował jedno zagadnienie, pojawi się również nasza subiektywna ocena każdej z przedstawionych książek. Choć w sumie oceny powinny być dwie – czasem Tosia z uporem maniaka przynosi mi do czytania książki, na którym widok robi mi się słabo i cierpnie mi skóra. Bywa też oczywiście odwrotnie – mała ma gdzieś piękne, designerskie grafiki, niebanalną treść oraz zachwyty matki i połowy parentingowego Instagrama.
Skąd pomysł na ten cykl właśnie teraz?
Za 1,5-miesiąca Tosia kończy 2 lata, a ja właśnie zauważyłam, że zmieniły jej się książkowe preferencje. Coraz rzadziej sięga po proste książeczki z kilkoma zdaniami w środku, raczej kieruje się, ku mojej wielkiej radości, w stronę pozycji bardziej „zaawansowanych”, z prostą, niedługą historią w środku. Część książek, które kupuję okazuje się wciąż jeszcze zbyt skomplikowana, nieciekawa dla małej, ruchliwej istotki. Te zostaną na później. Mamy już jednak dość pokaźną kolekcję książek, przy których Tosia siedzi jak urzeczona, słucha z ogromnym zainteresowaniem i powtarza po mnie niektóre, bliskie jej codzienności słowa-klucze. To właśnie te książki znajdą się w nowym cyklu.
Mam również nadzieję, że i Wy podzielicie się ze mną Waszymi hitami dla dzieci w tym wieku – chętnie dam się zainspirować (mężu, nie czytaj!) :)
Ok, startujemy.
BIBLIOTECZKA 2-LATKA. KSIĄŻKI DO LICZENIA
W życiu każdego dziecka przychodzi czas fascynacji liczeniem. Wszystko musi być policzone – klocki, kubki, a nawet ziarenka ryżu (zanim trafią do buzi, oczywiście). Czasem mam ochotę wyć do księżyca i wołać o pomstę do nieba – ile może trwać zjedzenie miseczki ryżu z jabłkiem?!
Na szczęście żądzę liczenia częściowo udało mi się poskromić książkami. Przedstawię Wam dzisiaj kilka naszych hitów, książek, które Tosia przegląda codziennie i liczy, liczy, liczy…
Cyferki J. Cygan
Książka, która znalazła się w naszym domu jako pierwsza z pozycji związanych z liczeniem i numerami. Wierszowana historia cyferek 1-9, które spokojnie stały w kolejce na poczcie, aż nagle wpadło zero i narobiło poważnego zamieszania. Wiersz ma fajny rytm, łatwo zapada w pamięć (tak, potrafię wyrecytować całość już od dawna!), akcja jest dynamiczna, pojawia się opis każdej z liczb, a także morał. Podobają mi się też ilustracje. To pierwsza książeczka z taką ilością testu, przy której Tosia spokojnie wysiedziała od początku do końca.
Wydawnictwo Czerwony Konik
Cena: od 11,17zł
Ocena: 5/5
Cyfry. Obrazki dla maluchów
Znacie serię „Obrazki dla maluchów”? Chyba mało która matka jej nie zna, ale ta książka różni się od pozostałych. Każde dwie strony są dedykowane jednej liczbie. Po prawej stronie znajduje się duży obrazek przedstawiający zwierzę/zwierzęta z różnych części świata oraz typowe dziecko z tamtych stron. Po lewej jest motylek z różnym sposobem zapisu danej cyferki i prostym dodawaniem. Na końcu książki znajdują się różne zestawienia zwierzątek, dodawanie i ćwiczenia aktywizujące. Bardzo ciekawa pozycja.
Wydawnictwo Olesiejuk
Cena: od 9,58zł
Ocena: 4/5
Jeden, dwa, trzy. Akademia mądrego dziecka
Nasza najnowsza książeczka. Po prawej stronie znajduje się odpowiednia liczba zwierzątek (od 1 do 10) z charakterystycznymi żółtymi otworami w miejscach oczu lub np. muszli ślimaka. Po drugiej stronie mamy odpowiadający im wiersz autorstwa Z. Dmitroca. Szczerze mówiąc, myślałam, że Tosia polubi książeczkę od pierwszego wejrzenia, jednak tak się nie stało. Liczę jednak, że niedługo częściej będzie po nią sięgać, bo naprawdę warto.
Wydawnictwo Egmont
Cena: od 12,14zł
Ocena: 4/5
Bardzo głodna gąsienica, E. Carle
Klasa sama w sobie. Jednak z ulubionych książeczek Tosi. Historia gąsienicy, która wykluwa się z jajka i wyrusza na poszukiwanie czegoś do zjedzenia… Pożera jabłka, śliwki, pomarańcze, ale nie pogardzi też kiszonym ogórkiem, czy czekoladowym ciasteczkiem. Dziecko może liczyć razem z nami ilość zjedzonych owoców, a dodatkową atrakcją są dziurki na każdym obiekcie zjedzonym przez gąsienicę. Polecam gorąco!
Wydawnictwo Tatarak
Dostępna tutaj: Bardzo głodna gąsienica
Ocena: 5/5
Liczby. Obracanka
Pomysłowa książka z obracanymi zwierzątkami zaciekawi każdego malucha. Liczymy tutaj kropki biedronki, plamy świnki, czy paski tygrysa. Więc o Obracance pisałam tutaj.
Wydawnictwo Wilga / GW Foksal
Cena: od 17,24zł
Ocena: 4/5
Znacie jakieś inne ciekawe książki o liczeniu, cyferkach i podobnych przyjemnościach?
Nie przegap kolejnych wpisów z serii Biblioteczka 2-latka! Polub nas na Facebooku, obserwuj na Instagramie, podglądaj na Snapie (mamacarla.pl).