MACIERZYŃSTWO MAMA W KUCHNI POLECANE

Nasze ulubione soki z wyciskarki – 3 hity!

Odkąd kilka lat temu w naszym domu pojawiła się wyciskarka wolnoobrotowa, pokochałam różnorodne domowe soki. Przygotowuję je prawie codziennie dla całej rodziny. Choć staram się eksperymentować ze składnikami, najczęściej przygotowuję jeden z trzech naszych ulubionych koktajli. 

O naszej wyciskarce i różnicy między wyciskarką do owoców i warzyw a sokowirówką opowiadałam Wam przy okazji wpisu o budowaniu odporności dziecka. Nie wiem, czy to przypadek, czy nie (skłaniam się ku tej drugiej opcji), ale odkąd zaczęłam przygotowywać codziennie wyciskane soki, dzieci zdecydowanie rzadziej chorują. Tosia, jak każdy przedszkolak, co jakiś czas ma katar, ale za każdym razem udaje nam się go zwalczyć inhalacjami. Od dawna nie brała antybiotyków!

Zdrowe soki z wyciskarki

Cały sezon bez antybiotyków i poważniejszych infekcji to dla mnie sukces i myślę, że coś z tymi sokami jest na rzeczy. W wyciskarce miksuję masę owoców, warzyw i różnego zielska, którego Tosia w żaden inny sposób nie tknie. I ona zawsze wypija całą porcję, nierzadko prosząc o więcej :) Helenka też bardzo lubi świeżo wyciskane soki.

Oczywiście nie dam sobie głowy uciąć, że większa odporność moich dzieci jest zasługą wypijanych soków i że to poskutkuje w przypadku innych dzieci, ale zawsze jest to pewna cegiełka do budowania odporności. Może to właśnie jej nam brakowało?

Kuchnia roślinna – przepisy

W naszej diecie pojawiło się znacznie więcej owoców i warzyw. Pyszne i zdrowe wyciskane sok, pożywne koktajle, zupy na domowych przecierach, domowe dżemy, konfitury (to już zasługa babci) – ich wagi nie da się przecenić. Korzystam z wielu książek kulinarnych, ostatnio bardzo polubiłam te z przepisami typowo roślinnymi, np. Jadłonomia. Szczerze mówiąc, wygodniej mi się korzysta z przepisów w książkach kucharskich drukowanych niż ze stron internetowych. Czasem, jeśli chcę coś upichcić z przepisu z internetu, po prostu drukuję przepis. Tak samo robię z kulinarnymi ebookami, które zdarza mi się kupować.

To, że Tosia i Helenka się dzielnie trzymają, nie znaczy, że w naszym domu nie ma chorób. Właściwie to nic bardziej mylnego. Od kilku miesięcy na zmianę z mężem ciągle chorujemy, zarażamy się wzajemnie i wielokrotnie, połykamy antybiotyki garściami, smarkamy, kichamy i kaszlemy. U dzieci kończy się to katarkiem. Może w naszym przypadku powodem słabej odporności nie był niedostatek witamin, albo za mało ich dostarczamy, żeby pokonać te wredne zmutowane wirusy? Grunt, że dzieci nie chorują, my jakoś przetrwamy ;) Przyznaję, że musimy się bardziej zabrać za budowanie naszej odporności.

Naszą wyciskarkę wolnoobrotową znajdziesz

A teraz nasze ulubione soki z wyciskarki!

Podaję tylko składniki, bo tak naprawdę sposób przygotowania jest jeden – wrzucasz wszystko do wyciskarki – i gotowe :) Soki są pyszne, wartościowe i przede wszystkim bardzo zdrowe.

Zielony jarmużowy

kubek świeżych liści szpinaku

kubek jarmużu

1 ogórek

1 jabłko

pół cytryny

1 cm imbiru

 

Czerwony buraczkowy

3 pomarańcze

1 gruszka

1 jabłko

ćwiartka cytryny

pół buraka

Pomarańczowy selerowy

4 pomarańcze

4 marchewki

ćwiartka cytryny

1 łodyga selera

Smacznego i na zdrowie! Wszystkie te koktajle przygotowuję w wyciskarce do owoców i warzyw, ale myślę, że z małymi modyfikacjami możesz je też zrobić w blenderze kielichowym lub ręcznym.

Masz swoje ulubione koktajle? Podziel się przepisem, chętnie wypróbuję coś nowego :)

Jeśli planujesz zakup sprzętu kuchennego, na przykład wyciskarki do owoców i warzyw, miksera, blendera, sokowirówki, sprawdź czy nie są dostępne jakieś zniżki w sklepach internetowych. Tym sposobem możesz zaoszczędzić sporo pieniędzy. Szczerze mówiąc, ja wszystkie sprzęty kupuję przez internet. Czasem zaglądam do sklepu stacjonarnego, żeby obejrzeć wstępnie wytypowane modele, jednak potem i tak kupuję online. Większy wybór, lepsze ceny – to mnie przekonuje :)

Zwracaj uwagę na jakość sprzętów kuchennych. Jak ważne to jest, dowiedziałam się kilka lat temu. Pewnego razu, podczas przygotowania zupy-krem z groszku (przepis znajdziesz na blogu), po zmiksowaniu jej w blenderze kielichowym, nagle z blendera odpadło dno! Gorąca zupa wylała się na blat i lekko mnie oparzyła. Nie chcę myśleć, co by było, gdyby w pobliżu kręciły się dzieci… Na szczęście nic poważnego się nie stało, ale od tamtej pory jeszcze uważniej wybieram sprzęty i patrzę nie tylko na markę, ale też na użyte materiały, czytam opinie.


Mogą Ci się spodobać