Uwielbiam kupować prezenty dla niemowlaków! Na rynku jest niesamowity wybór pięknych gadżetów, zabawek i produktów do pielęgnacji maluszków wysokiej jakości, bezpiecznych i przeuroczych. Od tego wszystkiego może się zakręcić w głowie – co wybrać? Jakie zabawki będą najlepsze na początek?
Przede wszystkim bezpieczne.
Wybierając zabawki dla dzieci to pierwsze kryterium, którym powinniśmy się kierować. Ważne są certyfikaty bezpieczeństwa, naturalne materiały, w przypadku zabawek drewnianych zwracajmy uwagę na to, żeby farby, którymi są pomalowane były nietoksyczne i ekologiczne. Kupując produkty dla takich maluszków zawsze wybieram renomowane firmy, do których mam zaufanie, bo ważna jest też solidność wykonania – nic nie ma prawa się urwać czy oderwać. Wiadomo, za jakość często trzeba zapłacić, jednak zdecydowanie warto kupić jeden bezpieczny produkt niż kilka niepewnych.
Funkcjonalne.
Wybierając zabawki dla dzieci warto poświęcić trochę czasu, porównać produkty i wybrać te, które można wykorzystać na więcej niż jeden sposób. Sprytne rozwiązania pozwalają nam zminimalizować ilość rzeczy wokół dziecka i zaoszczędzić. W przypadku zabawek grających najważniejsza jest moim zdaniem regulacja głośności i opcja zupełnego wyłączenia dźwięku. Nieprzemyślany zakup może naprawdę zszargać nerwy rodzicom, wiem co mówię ;) Sprawdzajmy też jak można wyczyścić lub wyprać zabawki.
Piękne.
Lubię otaczać się ładnymi rzeczami. Staram się kształtować wrażliwość estetyczną dzieci od samego początku, wybierając produkty piękne, niepstrokate, które nie będą generować wizualnego chaosu. Z drugiej strony podobają mi się wyraziste kolory i wzory – otaczanie niemowlaków wyłącznie biało-szarymi, pastelowymi barwami niestymuluje odpowiednio wzroku, ba, na początku maluchy ich nawet nie widzą!
Nie przesadzajmy też z ilością zabawek – umówmy się, niemowlakom do szczęścia wystarczą 2-3 zabawki, gryzaki i opiekuńcze ramiona rodziców. Pierwsze zabawki dla Helenki wybrałam w moim ulubionym sklepie dla dzieci małych i dużych – Edukatorku. Są to pewniaki, które spodobają się każdemu dziecku. Wykonane z bezpiecznych materiałów, piękne i funkcjonalne, posłużą na długo. Idealnie nadadzą się na prezent świąteczny (i każdy inny) dla maluszków w rodzinie, gwarantuję, że rodzice będą zachwyceni :)
Szumimy, świecimy, przytulamy!
Przykładem świetnej zabawki dla niemowlaka o szerokim zastosowaniu jest Wieloryb marki B.Toys. Czego on nie potrafi! Po lekkim ściśnięciu płetwy zaczyna wydawać 4 delikatne dźwięki – od różnych rodzajów szumu fal po bicie serca. W rytm uspokajających melodii wieloryb subtelnie świeci, przyciągając wzrok maluszka. Obie te funkcje mogą działać jednocześnie, ale również osobno. Zabawka nie jest pluszowa, ale nie jest też twarda, z powodzeniem może służyć za przytulankę. Pokrycie jest zdejmowane i łatwe do wyprania, materiały są bezpieczne dla dziecka.
Po rozchyleniu pokrycia widoczny jest panel sterowania, na którym możemy wybrać kilka opcji – sam dźwięk, samo światełko, całkowite wyłączenie, włączenie w trybie „try me” (kilkanaście sekund aktywności) i w trybie 23 minut. Znajduje się tu również regulacja głośności. Oczywiście wielorybka możemy także wyłączyć lub ponownie włączyć naciskając na jego ogon.
Dzięki uchwytowi na niedrapiący ale solidny rzep zabawkę możemy przywiesić do łóżeczka, wózka, czy fotelika i zabrać wszędzie ze sobą. Idealny pierwszy przyjaciel dla niemowlaczka (od pierwszych dni życia) i genialny pomysł na prezent dla młodej mamy.
To właśnie przykład takiej mega funkcjonalnej zabawki – generuje szumy, dzięki czemu nadaje się do usypiania dziecka, przyciąga wzrok i uspokaja malucha dzięki stonowanym zmiennym barwom, nadaje się do przytulania, a w nocy może posłużyć jako lampka nocna przy przewijaniu. Cena też pozytywnie zaskakuje :)
Wieloryb jest dostępny TUTAJ.
Manipulujemy!
Co robi maluszek jak tylko zaczyna ogarniać rzeczywistość? Szuka zajęcia dla rączek :) Wyciąganie rąk do zabawek, pierwsze próby ich pacnięcia i chwycenia są bardzo ważne dla rozwoju niemowlęcia. Warto wtedy postawić na żywe kolory, na których łatwiej będzie skupić wzrok. W tym aspekcie postawiłam na zabawki niemieckiej marki Heimess, które nie dość, że są bajecznie kolorowe, to jeszcze super bezpieczne – wykonane ręcznie z najwyższej jakości drewna, pomalowane nietoksycznymi, ekologicznymi farbami. A to bardzo ważne, bo kolejną umiejętnością, jaką zdobywa dziecko jest włożenie sobie złapanej zabawki do buzi :)
Zawieszka do wózka z misiem i mini grzechotkami świetnie stymuluje i zachęca dziecko do zabawy. Dzięki uniwersalnym przypięciom można ją zamocować zarówno do wózka, jak i do fotelika samochodowego oraz leżaczka-bujaczka.
Mam nadzieję, że Helenka, w odróżnieniu od siostry, polubi się ze smoczkiem, dlatego też wybrałam zawieszkę od smoczka Heimess z prześlicznymi rybkami. Ten smoczkowy strażnik pasuje do każdego rodzaju smoczka i sam w sobie jest uroczą zabawką (czyli znowu 2 w 1!)
Zawieszkę do wózka kupicie TUTAJ, a łańcuszek do smoczka TUTAJ.
Gryziemy!
Czymże jest wyprawka dla maluszka bez gryzaków? Co prawda, przydają się dopiero w okolicach 3. miesiąca życia, ale z doświadczenia wiem, że ten czas minie nam niepostrzeżenie, a gryzaki szybko staną się towarem pierwszej potrzeby. W tym przypadku też oczywiście najważniejsze jest bezpieczeństwo, solidne, nietoksyczne materiały, a także ergonomiczne kształty, ułatwiające chwytanie. Pierwsze gryzaki nie powinny być zbyt duże ani zbyt ciężkie, żeby nie zniechęcać małego chwytacza :)
Odkąd tylko odkryłam przepiękne drewniane gryzaki Lullalove, wiedziałam, że moje dziecko będzie taki miało. Tosia była niestety już za duża, dlatego też Mr B z litego drewna klonowego od początku był na liście wyprawkowej Helenki. Ma wszystko to, co powinien mieć idealny gryzak, czyli lekkość, kształt ułatwiający chwytanie, świetne wyprofilowanie, a także dużo więcej – jest w 100% naturalny, drewno ma właściwości antybakteryjne, nie nasiąka śliną, nie pęcznieje. Nie trzeba go wyparzać. Ideał.
Drewniane gryzaki znajdziecie TUTAJ
I na tym mogłabym skończyć gryzaczkową wyprawkę, ale w oko wpadło mi jeszcze jedno cudo, tym razem marki Mombella :) W zasadzie cała ich kolekcja sylikonowych gryzaków jest świetna, aż trudno wybrać jeden. Ja zdecydowałam się na gryzak w kształcie arbuza z uchwytami ułatwiającymi łapanie oraz 4 różnymi fakturami do gryzienia i masowania dziąsełek. Gryzak można schłodzić, myć w zmywarce, a nawet używać w mikrofalówce. Wykonany jest z bezpiecznych i solidnych materiałów.
Gryzaki Mombella są dostępne TUTAJ