NETFLIX

Netflix – seriale, które oglądam z mężem, gdy dzieci śpią

Netflix całkowicie zastąpił telewizję w naszym domu. Zrezygnowaliśmy z kablówki, prawie nie włączamy telewizora w ciągu dnia. Wieczorami, gdy dzieci pójdą już spać, szybciutko przygotowujemy sobie jakiś humusik z marchewkami i z gorącą imbirową herbatą (lub lampką wytrawnego wina) zasiadamy na kanapie.

Mamy mało czasu, dlatego staramy się wybierać naprawdę dobre seriale i filmy, choć lubimy też testować nowości i czasem natrafimy na coś, na co totalnie nie możemy patrzeć. W niektóre seriale, mimo wysokich ocen w rankingach, po prostu się nie wkręciliśmy, ale na pewno do nich wrócimy. Za jakiś czas. Tak było m.in. z serialem „Black Mirrow”, czy „Dom z papieru”.

Ty (You)

Serial, o którym ostatnio zrobiło się bardzo głośno. Historia psychopatycznego menedżera nowojorskiej księgarni i jego relacji z początkującą pisarką na początku mocno mnie wkręciła, jednak z odcinka na odcinek nużyła coraz bardziej. Irytowało mnie, że wszystko mu się udaje, a każde przestępstwo uchodzi na sucho.

Generalnie jednak serial jest mocno wkręcający, najlepiej chapsnąć go na dwa-trzy podejścia.

1 sezon

Moja ocena: 3/5 Z zakończenia wnioskuję, że będzie drugi sezon – też go obejrzę, choć pewnie też będzie mnie momentami irytował ;)

Sex Education

Nowość na Neflixie. Póki co mamy za sobą ledwie kilka odcinków, ale moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Otis to szkolny outsider, wyróżnia go właściwie tylko fakt, że jego mama jest… wyzwoloną seksuolożką :) Przypadkiem wychodzi na jaw, że Otis ma ogromną wiedzę w tym temacie (choć czysto teoretyczną) i zaczyna ją wykorzystywać w szkole.

Co z tego wyniknie?

1 sezon

Moja ocena: 4/5 Fajna rozrywka i powiew świeżości :)

Atypowy (Atypical)

Rewelacyjna opowieść o autystycznym nastolatku, który postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i znaleźć sobie dziewczynę. Serial świetnie się ogląda, momentami bawi do łez, innym razem wzrusza i skłania do refleksji.

2 sezony

Moja ocena: 5/5 Czekamy na kolejny sezon!

Wikingowie (Vikings)

A teraz coś z innej beczki. Uwielbiamy dobre seriale historyczne! Serial Wikingowie jest oparty głównie na nordyckich legendach o sławnym Ragnarze Lothbroku i jego potomkach. Nie brakuje tu polityki, walki o władzę, krwawych bitew i romansów. Postać Ragnara przyciąga jak magnes.

5 sezonów

Moja ocena: 4/5 Pierwszym dwóm sezonom dałabym 5/5, niestety kolejne już są słabsze.

Stranger Things

Dawno tak się nie bałam jak podczas oglądania tego serialu! Z każdym obejrzanym odcinkiem mówiłam sobie „pitolę, mam dość, nie będę już tego oglądać”, ale następnego wieczoru i tak włączaliśmy „Stranger Things”. Trudno się oderwać!

Naprawdę mocny serial w mrocznym klimacie.

2 sezony (premiera 3. sezonu w lipcu 2019)

Moja ocena: 5/5 Hit!

Dark

Trochę podobny klimat jak w „Stranger Things”, ale znacznie mniej straszenia ;) Historia kilku rodzin ze współczesnego, niemieckiego miasteczka, których losy dziwnie się splatają, a zdarzenia zdają się cyklicznie powtarzać na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Serial mocno wkręca, angażuje, zaskakuje i na pewno nie pozostawia obojętnym.

Mi się bardzo podobał! Czekam na drugi sezon!

1 sezon

Moja ocena: 4/5

Trzynaście powodów (Thirteen Reasons Why)

Świetny pomysł na serial i ciekawa konstrukcja. Opowieść o nastolatce, która popełniła samobójstwo i zostawiła po sobie 13 kaset magnetofonowych. Każda z nich dotyczy innej osoby i innego powodu, który skłonił ją do tego czynu. Kasety odkrywają wiele tajemnic jej rówieśników i opowiadają historię życia nastolatki.

Pierwszy sezon świetny, choć niektóre sceny aż za bardzo realistyczne (na czele z podcięciem żył, na co nie mogłam patrzeć), drugi sezon… moim zdaniem lepiej, jakby wcale nie powstał (o jednej niezwykle brutalnej scenie nie mogę zapomnieć).

W 2019 będzie też trzeci – obejrzę, choć bez entuzjazmu.

2 sezony

Moja ocena: 3/5

House of Cards

Rewelacyjny serial polityczny – a w zasadzie 4 rewelacyjne sezony, jeden przeciętny i jeden koszmarek, zwany sezonem szóstym. W sumie nie ma się co dziwić, bo po aferze z Kavinem Spacey’m został on nagrany na szybko ponownie już bez udziału głównego bohatera, Francisa Underwooda, który był sercem i duszą tej produkcji.

Niesamowicie wciągający serial, hipnotyzujący i uzależniający, do czasu, niestety.

6 sezonów

Moja ocena: 4/5 dla 5 sezonów, 1/5 dla ostatniego

Orange Is the New Black

Strasznie długo się do niego zbieraliśmy! Świetna opowieść o młodej i przebojowej mieszkance Nowego Jorku, która na skutek przestępstwa popełnionego 10 lat temu, trafia do więzienia dla kobiet. Niektóre wątki trochę irytują, inne się dłużą, ale ogólnie serial jest naprawdę dobry i chętnie do niego wracamy.

6 sezonów

Moja ocena 4/5 (aktualnie jesteśmy w połowie 3. sezonu)

Narcos

Prawdziwa historia Pabla Escobara, kolumbijskiego bossa narkotykowego, który miał na sumieniu życie wielu ludzi i którego… uwielbiały tłumy, przynajmniej do pewnego momentu. Bezwzględny dla wrogów, czuły dla swoich dzieci.

Napięcie w serialu jest tak umiejętnie budowane, że naprawdę trudno się od niego oderwać. Rewelacja.

3 sezony

Moja ocena: 5/5

Co jeszcze powinniśmy obejrzeć?


Mogą Ci się spodobać