Co warto kupić w Ikea dla niemowlaka? Czy można skompletować tu wyprawkę dla maluszka? Które produkty, meble i gadżety dla najmłodszych dzieci się u nas sprawdziły, a które zupełnie nie?
W ramach mojego cyklu Hity i kity z IKEA brałam już pod lupę dwukrotnie produkty dla dzieci, do kuchni, do łazienki i drobne gadżety. Na samym dole wpisu znajdziesz linki. Dziś postanowiłam przyjrzeć się temu, co warto kupić w IKEA dla niemowlaka, a co niekoniecznie. Bardzo jestem też ciekawa Twojej opinii – daj znać w komentarzu, co u Was się sprawdziło (lub nie)!
Co warto kupić w Ikea dla niemowlaka?
Łóżeczko SUNDVIK
Gdy byłam w pierwszej ciąży mocno zastanawiałam się nad wyborem pierwszego łóżeczka dla dziecka – wahałam się między takim z wyjmowanymi 2 szczebelkami a takim ze zdejmowanym całym bokiem. Problem jednak rozwiązał się sam – podczas baby shower w pracy dostałam w prezencie łóżeczko SUNDVIK z IKEA ze zdejmowanym bokiem. Okazało się cudowne! Służyło nam długo – najpierw przez ponad 3 lata spała w nim Tosia, potem przez 2 lata Helenka. Obecnie śpi w nim kolejny maluszek. Każdemu polecam łóżeczka ze zdejmowanym całym bokiem. Takie rozwiazanie sprawia, że łóżeczko może służyć dłużej i być wygodniejsze dla dziecka. Maluch może do niego samodzielnie wchodzić i schodzić, a dzięki dokręcanej barierce nie spadnie. My przy obu dziewczynkach bok zdjęliśmy tuż po pierwszych urodzinach.
Barierkę dokupujemy osobno – jej nazwa to VIKARE i kosztuje 39,99 zł. Potem można ją zamontować w większym łóżeczku. Materac też kupiłam w IKEA, na pewno piankowy, ale już teraz nie pamiętam jaki to był model. Zarówno Tosia, jak i Helenka spały w tym samym łóżeczku, ale każda dostała swój nowy materac. Znajomy fizjoterapeuta podkreślała, że jest to bardzo ważne, nawet jeśli pozornie materac jest w stanie idealnym.
Wymiary łóżeczka to 60 x 120 cm.
Pościel do łóżeczka
Na samym początku wystarczyło prześcieradełko. Dziewczynki spały w śpiworkach lub otulone lekkim kocykiem. Kołderkę i płaską poduszkę dokupiłam później, z tego co pamiętam w okolicach roczku. Całą pościel kupiłam w IKEA i świetnie nam się sprawdzała. Miałam prześcieradełka, kołderkę i poduszkę z serii LEN. Korzystałam też z ochraniacza na materac LEN (żeby się nie zamoczył przy małym wypadku nocnym).
Kolory i wzory pościeli wciąż pojawiają się nowe, ale warto pamiętać o jednym. IKEA ma tylko jeden rozmiar pościeli i kołder dla dzieci – 110 x 125 cm – i to są wymiary, które idealnie pasują do łóżeczka niemowlęcego (60 x 120 cm). Nie znajdziemy tu nic pośredniego między pościelą dla maluszków a pościelą do jednoosobowego łóżka (150 x 200 cm). W kategorii „pościel dla dziecka” znajdziemy po prostu dziecięce wzory pościeli o wymiarach 150 x 200 cm. Przy wymianie łóżka niemowlęcego na takie dla ciut większych dzieci (zdecydowaliśmy się na łóżko KRITTER (70 x 160 cm) trochę się tym martwiłam i rozważałam zakupu mniejszej pościeli w innym sklepie. Niepotrzebnie!
Okazuje się, że pościel 150 x 200 cm jest idealna do takiego średniego łóżeczka, tylko trzeba kupić bardzo cienką (= tanią ;) ) kołdrę, bo ona mocno otula dziecko i przy grubszej kołdrze byłoby gorąco. Ale to tak na marginesie, bo przecież mówimy dziś o niemowlakach ;)
Co warto kupić w IKEA dla niemowlaka?
Przewijak SNIGLAR + gadżety
Ok, jak już mamy ogarnięty temat spania, to przejdźmy do kącika pielęgnacyjnego. I tu też praktycznie wszystko można kupić w dobrej jakości i cenie w IKEA. Kupując przewijak warto przejechać się do sklepu stacjonarnie, bo IKEA ma 2 rodzaje wysokości przewijaków i ja o mało co nie kupiłabym za wysokiego. Przy moich 165 cm idealny okazał się drewniany przewijak SNIGLAR, który ma 87 cm wysokości (biały przewijak GULLIVER ma 93 cm – niewielka różnica, ale dla mnie odczuwalna).
Przewijak ma 2 poziomy – na pierwszym kładziemy dedykowaną podkładkę (pasuje dmuchana SKÖTSAM, do której dokupujemy od razu miękkie pokrycie SKÖTSAM – i wcale nie czuć, że podkładka jest dmuchana), a na drugim wszelkie pampersy i produkty pielęgnacyjne, których używamy.
Do przewija idealnie pasuje zestaw koszyków/pojemników ÖNSKLIG, który się u nas sprawdził idealnie. Do największego, zamykanego kosza wrzucałam zużyte pampersy i chusteczki, a w mniejszych trzymałam: kilka pampersów, chusteczki, krem, smoczek, jakąś zabawkę i wszystko to, co warto mieć pod ręką przy przewijaniu maluszka. Przy przewijaku zamontowaliśmy malutką lampkę skierowaną w podłogę, dzięki której nie rozbudzaliśmy Helenki w nocy zbyt jasnym światłem.
Ręcznik z kapturkiem
Ręczniki z kapturkami bardzo się u nas sprawdziły, a właściwie sprawdzają, bo do dziś moje córki ich używają (choć w większych rozmiarach). Dla niemowlaków najlepsze będą mniejsze rozmiary – 80 x 80 cm lub 60 x 125 cm.
Bawełniane pieluszki RÖDHAKE i LEN
Kompletując wyprawkę dla starszej córki, nakupowałam od groma różnych pieluszek tetrowych, bawełnianych, bambusowych itd. Połowy w ogóle nie wyjęłam z szafki ;) Przy drugiej córce w wyprawce miałam 4 pieluszki bawełniane z IKEA (takie jak te poniżej) oraz bambusowy otulacz. I to w zupełności wystarczyło. Te bawełniane muślinowe pieluszki (zwane przez Ikeę ręczniczkami ;) ) są bardzo miękkie i przyjemne w dotyku. Dobrze znoszą pranie w wysokich temperaturach.
Bardzo podobają mi się też aktualnie dostępne bawełniane dzianinowe kocyki w jednolitych kolorach (i dobrych cenach). Dostępny jest też szary. Niestety nie było ich, gdy kompletowałam wyprawki dziewczynek ;)
Krzesełko do karmienia
Przejdźmy teraz do pierwszych stałych posiłków malucha. W tym także pomogła nam IKEA. Jak wielu naszych znajomych kupiliśmy klasyczne krzesełko ANTILOP, które było u nas strzałem w 10. Od razu dokupiliśmy tackę i poduszkę wypełniającą ze zdejmowanym pokrowcem – i ten zestaw przetrwał 2 dzieci, a teraz służy kolejnym. Przy Helence dokupiliśmy też matę pod krzesełko (KOLON), aby ochronić drewnianą podłogę przed resztkami jedzenia.
O Antylopce nie będę się rozpisywać, bo chyba każdy zna doskonale to krzesełko, ale chciałam też pokazać nowość – krzesełko LANGUR, które wygląda bardzo ciekawie. Podoba mi się jego minimalistyczny design i fakt, że zapewnia podparcie dla nóg dziecka.
Naczynia dla niemowlaka
Śmiało mogę polecić też kubeczki, talerzyki i miseczki z IKEA. Z kubeczków KALAS korzystamy do dziś. Zestaw talerz + miseczka SMÅGLI również był super.
Zaślepki do gniazdek
Ostatnim produktem, który chciałam polecić są zaślepki do gniazdek PATRULL. Białe elementy wkłada się do gniazdek, dzięki czemu są one zabezpieczone przed dziećmi i ich pomysłami. Do ich wyciągania służy czerwony element, lepiej go nie zgubić ;)
A czego NIE WARTO kupować w IKEA dla niemowlaka? Co nam się nie sprawdziło?
Wanienka LÄTTSAM
Ta wanienka teoretycznie jest super – minimalistyczna, niewielka, z antypoślizgowym dnem, jednak u nas się nie sprawdziła, Przy Tosi co prawda używałam jej, ale dopiero gdy siedziała już stabilnie i tylko dlatego, że nie mieliśmy wanny. Wcześniej znacznie wygodniej korzystało mi się z wyprofilowanej wanienki, w której mogłam bezpiecznie położyć malucha i mieć obie ręce wolne.
Śliniaki MATVRÅ
Śliniaczki bardzo ładne, ale niezbyt praktyczne. Szybko się plamią na amen, długo wysychają, a kieszonka zupełnie nie spełnia swojej funkcji. Znacznie bardziej polecam silikonowe śliniaki, np. Kiokids, czy Canpol.
Zabezpieczenia kantów PATRULL
Te zabezpieczenia do kantów są bardzo estetyczne i nie niszczą mebli, jednak z drugiej strony szybko się odklejają i przestają spełniać swoje zadanie.
Co jeszcze warto kupić w IKEA? (A czego nie?) Zajrzyj tutaj:
IKEA DLA DZIECI. CO WARTO KUPIĆ? A CZEGO NIE? #2
CO WARTO KUPIĆ W IKEA DLA DZIECKA? (A CZEGO NIE?)
20 PRODUKTÓW Z IKEA, KTÓRE WARTO KUPIĆ (+ KILKA KITÓW)
IKEA W MOJEJ ŁAZIENCE – CO WARTO KUPIĆ, A CZEGO NIE?
IKEA W MOJEJ KUCHNI – HITY I KITY
Co warto kupić w Ikea dla niemowlaka? Hity i kity :)