Niedawno Wam pisałam o tym jak usypiamy naszą prawie 2,5-letnią córeczkę. Kluczowym etapem usypiania są książki, które jej czytamy. To ważne, żeby wybrać odpowiednie, bo niektóre… mogą wywołać odwrotny efekt i rozbudzić dziecko na amen!
Listę książek, których zdecydowanie nie polecam do wieczornego wyciszania opublikowałam tutaj: KLIK.
Teraz czas na nasze pewniaki – książki, które zaciekawią, poprawią humor, uspokoją i sprawią, że dziecko będzie gotowe do szybkiego zaśnięcia. Z góry uprzedzam, że wybrała je Tosia ;) Większość z nich nie jest takimi typowymi „usypiaczami”, ale no cóż, działają, więc się z Wami dzielę.
Oto 10 naszych ulubionych książek do usypiania
1. Zaśnij ze mną, Vincent Bourgeau & Cedric Ramadier
Prawie każde wieczorne usypianie zaczynamy od tej sympatycznej książeczki, która również się szykuje do snu. To taka checklista – pytamy, czy książeczka umyła już ząbki, czy zrobiła siusiu itp. Świetny pomysł, żeby przekonać malucha do którejś z tych czynności, jeśli mamy z tym problem. Treść książki zawsze trochę modyfikuję, np. zamiast polecenia „przytul książkę” czytam: „pogłaszcz książkę”, dzięki czemu dziecko mniej się kręci w łóżku, wystarczy, że wyciągnie rękę i pogłaszcze. „Zaśnij ze mną” to świetny wstęp do usypiania, dzięki prostym komunikatom i obowiązkowemu ziewaniu, dziecko oswaja się z całym procesem zasypania i faktycznie robi się bardziej śpiące!
Wydawnictwo Babaryba
Cena: KLIK
2. Miś Uszatek, Czesław Janczarski
Wyjątkowa książka, dzięki której przypominam sobie własne dzieciństwo. Pełna spokojnych, średniej długości opowiadań, w sam raz na wieczorne wyciszenie. Piękne wydanie.
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Cena: KLIK (najnowsze wydanie)
3. Szukam i liczę. Dzikie zwierzęta
Wieczorem Tosia jednak często nie ma ochoty na wyciszanie, wręcz przeciwnie! Śpiewa, skacze, chce co chwilę coś przynosić z salonu. Wtedy wyciągam tę książeczkę. Jest kolorowa, wesoła, zachęca do interakcji i… pozostania w łóżku. Na każdej stronie szukamy różnych zwierzątek, nazywamy je, liczymy. Taka spokojna zabawa wycisza dziecko. Często wtedy powoli i cichutko jak mantrę klepię wszystkie nazwy zwierząt, które przyjdą mi do głowy, a Tosia odpływa w krainę snów.
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal
Cena: KLIK
4. Kicia Kocia, Anita Głowińska
Hit ostatnich tygodni. Wielokrotnie słyszę wieczorem: „Jeszcze jedną Cicię Tocię” i czytam, czytam, czytam. Większość znam już prawie na pamięć, a gdy robię pauzy, Tosia dopowiada brakujące słowa. Zawsze jednak zachowuję czujność, czytając, bo wiele tekstów zmieniam – pomijam fragment o tym, że Kicia Koci boi się iść do przychodni, dopowiadam, że Kicia Kocia nie poszła z przyjacielem na miasto sama, tylko z tatusiem. Kompletnie zmieniam treść książeczki „Kicia Kocia nie chce zasnąć”, bo mowa tam głównie o strachu przed ciemnością (a u nas tego problemu nie ma). Co i rusz jednak dokupuję nowe pozycje, bo w tej chwili jest to ulubiona seria mojego dziecka.
Wydawnictwo: Media Rodzina
Cena: KLIK
5. Gruffalo, Axel Scheffler, Julia Donaldson
Uwielbiam! Pełna uroku, rymowana opowieść o pewnej bardzo sprytnej myszce i groźnym potworze… Nie będę wchodzić w szczegóły, żebyście mieli niespodziankę, jednak jedno jest pewne: To pozycja obowiązkowa! Niekoniecznie do zasypiania, choć my często po nią sięgamy właśnie wieczorem.
Wydawnictwo: EneDueRabe
Cena: KLIK
6. Elmer. Słoń w kratkę, David McKee
Ta książka to zbiór opowiadań: „Elmer”, „Elmer i Róża”, „Elmer i nieznajomy” oraz „Elmer i hipopotamy”. Bardzo mądre i pozytywne opowieści o sympatycznym słoniu w kratę, który mimo, że jest inny niż większość słoni, to jednak ma mnóstwo przyjaciół i jest częścią grupy. Książka uczy, że ważne jest to, jaki ktoś jest w środku, a nie jak wygląda.
Wydawnictwo Papilon
Cena: KLIK
7. Misia Marysia, Nadia Berkane
Przyznam szczerze, że nie przepadam za tą książką. Dziwnie się ją czyta, zdania są nienaturalne – kto na groszek mówi „porcja zielonych pyszności”? Nie pasuje mi też, że główna bohaterka wciąż korzysta z kubka niekapka i na deser dostaje mus czekoladowy.
Czemu ta książeczka znalazła się zatem w tym zestawieniu? No cóż, Tosia ją lubi i często każe sobie czytać przed zaśnięciem. Na szczęście czekolady się nie domaga. Więcej jednak książeczek o Marysi nie zamierzam kupować.
Wydawnictwo: Debit
Cena: KLIK
8. Peppa
Taaak, jakieś milion pięćset razy Wam mówiłam, że Tosia uwielbia świnkę Peppę. Naturalnie wieczorem często sięgamy po książeczki z rodziną świnek. Szkoda, że nie ma w nich więcej tekstu.
Wydawnictwo: Media Service Zawada
9. Kochane ZOO
O tej książce napisałam kiedyś cały wpis – KLIK. Jeśli jeszcze jej nie znacie – koniecznie zajrzyjcie! Była to nasza pierwsza książeczka z okienkami i wielka miłość Tosi. Teraz przeżywa swój renesans. Jest świetna do wyciszania, podobnie jak „Dzikie zwierzęta”. Polecam!
Wydawnictwo: EneDueRabe
Cena: ok. 15 zł, aktualnie niestety niedostępna
10. Tupcio Chrupcio
Nasz najnowszy nabytek. Nie do końca jestem przekonana do tej książeczki, w przeciwieństwie do Tosi, rzecz jasna. Znów przyczepię się do tłumaczenia. Żeby nie szukać daleko, coś mi zgrzyta już na pierwszej stronie – kto mówi: „błotniste ślady”, czy „malec”? Poza tym trochę nie przekonuje mnie to, jak przedstawione są tu konsekwencje łamania zasad. Temat dobry, ale zdecydowanie można go było lepiej rozegrać.
Myślę jednak, że dam jeszcze szansę kolejnym pozycjom z serii.
Wydawnictwo: Media Service Zawada
Cena: KLIK
+ BONUS
O króliku, który chce zasnąć
Kupiłam zachęcona bardzo pozytywnymi recenzjami, ochoczo zaczęłam Tosi czytać do snu i… po kilku zdaniach zaczął się protest. „Nie, nie chcę o króliku!” Wielokrotnie chciałam do niej wrócić, ale niestety za każdym razem reakcja jest taka sama. Nie wiem dlaczego, czy jej się z czymś złym kojarzy, czy to przez te ilustracje (mnie przyprawiają o dreszcze)?
Książka jest oparta na technikach medytacyjnych i autosugestii, podobno bardzo skuteczna.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Cena: KLIK
A jakie są Wasze ulubione książki do usypiania?
7 komentarzy
Zuzanna Szulist
3 grudnia 2016 at 22:40Eh, Róża jeszcze nigdy nie zasnęła przy książce. Czytamy i czytamy do upadłego, ona chce jeszcze i nic… „O króliku…” – u nas jest tak samo! Róża po prostu nie chce tego słuchać, nie podoba jej się. Ale raz mi się udało przeczytać całość, starałam się, robiłam jak trzeba i…. tez nie zasnęła. :( Ach, i w Kici Koci która nie może zasnąć robię tak samo! :)
MamaCarla
3 grudnia 2016 at 23:05Piąteczka! Tosia też nie zasypia podczas czytania książki. U nas jest obecnie taki schemat: książka – bajka (wymyślam z głowy, przy zgaszonym świetle) – mizianie – sen.
Nelove - Marta K.
5 grudnia 2016 at 11:52U nas różnie, Nela sama wybiera książki do czytnia, nigdy przy nich nie zasypia. Zazwyczaj czytamy 1 lub 2 książki, gaszę światło i Nela zasypia po jakimś czasie. Jeśli chodzi o takie krótkie opowiadania to u nas na tapecie są Pan Kuleczka, Wesoły Ryjek (bardzo lubimy tę serię), książka o Peppie i zębowej wróżce, wiersze Brzechwy i jeszcze kilka, których niestety nie pamiętam. Muszę kupić tą Kicie Kocię :)
MamaCarla
6 grudnia 2016 at 00:19Pana Kuleczkę mamy, niestety nie dane mi było przeczytać więcej niż 2 zdania na razie. Muszę zobaczyć tego Wesołego Ryjka, skoro Nelka tak lubi :)
U nas po odcinku o zębowej wróżce Tosia biegała z klockiem duplo i co chwilę wkładała go pod poduszkę i wołała zębową wróżkę, więc myślę, że ta książeczka by ją nieźle pobudziła :D
Paulina W.
5 grudnia 2016 at 18:41Super zestawienie. U mnie jedna córka sama sobie czyta przed snem, a druga (13 miesięcy) pada przy mleku:)
MamaCarla
6 grudnia 2016 at 00:16Dziękuję :) Moja Tosia ponad 2 lata usypiała przy piersi :)
Książki do usypiania dzieci - nasze nowości - MamaCarla.pl
10 lipca 2018 at 00:05[…] Książki do usypiania dzieci #1 […]